Wiśnie są niezwykle wdzięcznym owocem. Są soczyste, aromatyczne i wbrew powszechnej opinii wcale nie takie kwaśne. Są idealne na przetwory: soki, konfitury czy dżemy. U mnie najlepiej sprawdzają się w wersji płynnej, w postaci wiśniówki :) Jest kilka teorii na przyrządzenie dobrej nalewki wiśniowej. Jedni zalecają owoce wypestkować, inni dać całe, inni że część wydrylowanych, część całych. Eksperymentalnie zrobiłam jeszcze inaczej :) Pestki zalałam alkoholem (i to jest hit!). Wynikami eksperymentu śmiało mogę się pochwalić, bo po roku stwierdzam, że jest nalewka wiśniowa jest pyszna :)