Duszone udka z gęsi w sosie z ciemnego piwa są rozpływające się w ustach. Mięso jest miękkie, niewysuszone a powstały sos...niebywały! Patelnię "wyczyściłam"chlebem, bowiem ten sos w towarzystwie pieczywa mógłby stanowić odrębna potrawę :)) Na efekt końcowy potrawy trzeba trochę poczekać, ale w zasadzie robi się ona sama ;) Duszenie wymaga od nas zamieszania co jakiś czas i cierpliwości, aby nie zjeść całego sosu podczas próbowania :) Jeśli chcecie, możecie dodać do sosu łyżeczkę miodu. Jeśli planujecie ten przepis zrobić dla gości czy na święta, możecie gęś udusić 1-2 dni wcześniej, a później tylko podgrzać. Uważam, że jednym z największych grzechów kulinarnych to przekombinowanie potraw ;) Dlatego do gęsi duszonej w piwie polecam surówkę z czerwonej (modrej) kapusty, puree ziemniaczane lub kluski śląskie.