Rydze na maśle uwielbiam! I to chyba nie tylko ja, bowiem ostatnio wiele z Was poszukuje tego przepisu na blogu. To dla mnie znak, że rydze jeszcze są i nie jest za późno na przepis na marynowane rydze. Marynowane grzyby zjadam dopóki są, czyli od razu cały słoiczek - nie potrafię inaczej. Odkąd pamiętam, nigdy nie mogłam się im oprzeć. Musi być spełniony dla mnie jeden warunek: marynata nie może być zbyt kwaśna. Dlatego ta, którą Wam podaję, jest idealna :) W tym roku pierwszy raz w życiu sama zbierałam rydze . W rodzinie nie zbierało się innych grzybów z blaszkami oprócz kani. Poza tym rydze rosną w specyficznych miejscach, nie znajdziecie ich w towarzystwie podgrzybków czy prawdziwków. Szukajcie ich w młodym lesie świerkowym :) Czasem bywają też wśród sosen, na piaszczystej glebie. Jak rozpoznać rydze (mleczaj rydz)?
- Po przecięciu trzonu wypływa z niego pomarańczowe mleczko
- Rydze zielenieją przy uszkodzeniach, czyli jak oderwiecie kawałek kapelusza, to szybko zmieni swoją barwę na szmaragdowo-zielony kolor
- Trzon jest pusty w środku u dojrzałych grzybów, pełny u młodych.