Tort bezowy Rocher

Bezowy tort Rocher pierwszy raz spróbowałam u koleżanki, która wypatrzyła go na blogu Moje Wypieki. Tort jest bardzo słodki i ma to, co łasuchy lubią najbardziej: bezowo-orzechowe spody, duuuuużo nutelli, orzechów i mascarpone. Składniki tak smaczne, że nie ma szans, aby komuś nie smakował :) Kalorie? Lepiej ich nie liczcie :) Zróbcie sobie przyjemność (przecież wszystko jest dla ludzi ;) ) i zasmakujcie :) Jeśli szukacie specjalnej okazji, to może na Dzień Babci i Dzień Dziadka? :) Albo po prostu na karnawał :) Tort przygotujcie co najmniej dzień wcześniej, blaty bezowe są dosyć suche, dlatego trzeba poczekać aż nieco zmiękną od kremu. Tort bezowy Rocher Przepis nieco zmodyfikowałam, bo w oryginale jest jeszcze na wierzchu czekoladowe ganache z mlecznej czekolady   i pralinki Ferrero Rocher, ale ten poziom słodyczy jest już poza zasięgiem mojej wyobraźni :) Tort bezowy Rocher

Tofurnik cynamonowo-pomarańczowy z kremem daktylowym

Smak tofu to smak, do którego nie potrafię się przekonać. Jest jednak dobrym nośnikiem smaku i "wypełniaczem". Dlatego nie poddaję się i walczę z nim :) I to z sukcesem :) Ten tofurnik, na bazie przepisu z magazynu Kuchnia (nr 12/2014) wg Marty Dymek, jest idealny. Nie byłabym sobą, gdyby nie zmieniła nieco przepisu (podaję Wam z moimi zmianami) ;) Nie przebija przez niego smak tofu, a wyczuwalna jest nuta cynamonu i pomarańczy. Tofurnik cynamonowo-pomarańczowy z kremem daktylowym Dzięki mleczku kokosowym i kaszy jaglanej jest niezwykle gładki i kremowy. Do tego krem z daktyli - jedno z lepszych ciast wegańskich :) Tofurnik cynamonowo-pomarańczowy z kremem daktylowym - bezglutenowy

Ach, co to jest za tatar. Wyborny. Delikatny. Z czarująco zamarynowanym w cytrynowym soku łososiem. Godny polecenia tym zwłaszcza, którym surowa ryba niestraszna, więc na wieść o niej nie dostają palpitacji serca. Moje serce dla tatara bije w stałym rytmie;chcę więcej i więcej. Może to zasługa wspomnień i zimowej tęsknoty za pochłanianym w upalnej Gwatemalii  ceviche,które jakby z tatarem związane było rodzinnymi koligacjami. Ta sama nonszalancja smaku, to samo zaskoczenie, że kąpiel w cytrynie pozbawia ryby jej surowej konsystencji.  Magia jakaś:)  Åosoś, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zmienia się w wykwintną przekąskę, taką, co bez wstydu można postawić na sylwestrowym stole. Koniecznie jednak trzeba tatara zanurzyć w soku z cytryny już dziś, bo nawet te czary marynaty potrzebują czasu. tatar z łososia Tatar z łososia nie wymaga użycia soli. W tym braku żadnej magii już nie ma,  a  rozsądek jedynie. Składniki to cała gromada silnych osobowości i sól zwyczajnie do tego towarzystwa nie pasuje. Wystarczą kapary i ogórek kiszony, ze swoimi dość wyrazistymi charakterami. Przepis polecamy więc w akcji Cisowianki, którą mocno w tym mijającym roku wspierałyśmy na blogu - Gotujmy zdrowo - mniej soli.  Kto nam towarzyszył i próbował, ten wie, że sól w wielu kuchennych zmaganiach nie jest potrzebna. Ta dodatkowa, sypana do potraw łyżkami, dla wzbogacenia dania. Można ją odważnie zastępować świeżymi ziołami, kaparami, anchois,marynowanymi grzybami. Warto też spoglądać na skład dodatków, których używamy, sól bywa w nich często i nie ma powodu, by potrawy jeszcze nią wzmacniać. Polecam Wam takie noworoczne postanowienie - zdecydowanie mniej soli w 2015 roku w kuchni. Organizm odwdzięczy się zdrowiem i energią! Spróbujcie:) tatar z łososia Przyznam uczciwie, że inspiracją do zrobienia tego tatara było dla mnie dzieło znakomitego szefa kuchni Marka Flisinskiego. Chłopak z niebywałym talentem rozwija swe pomysły w restauracji Water&Wine, gdzie żywi pracowników Cisowianki i ich gości. Ekipa ma szczęście! Na naszym przedświątecznym spotkaniu w pobliżu Nałęczowa zachwyciłam się  serwowanymi smakami. Był świąteczny stół w zaskakującej odsłonie! Na swój zabrałam kutię z kaszy jaglanej i właśnie opisywanego tatara, nad którym się teraz we wspomnieniach rzewnych rozpływam:) Ponieważ jednak nie trafiłam na dobrą wędzoną rybę -szef kuchni wykorzystał węgorza, zrobiłam go ze sprawdzonego  surowego łososia.

Gravlax - łosoś marynowany w imbirze

Gravlax wygrał u mnie w domu Święta :) Bezkonkurencyjnie wśród dań rybnych. Dotychczas robiłam gravlaxa w burach, w tym roku poeksperymentowałam na nowo. Gravlax w imbirze jest równie rozpływający się w ustach. Szczerze nie potrafię stwierdzić, w której wersji jest smaczniejszy. Nie spotkałam osoby, której by on ni smakował. Serio :) Gravlax to idealna przekąska, przystawka również na Sylwestra. Smakuje zdecydowanie lepiej niż wędzony łosoś, jest delikatny w smaku i pyszny. Przepis jest bardzo prosty, a gravlaxa robi się bardzo szybko. Pamiętajcie, ze musi się marynować 2 dni - uwzględnijcie to w swoich harmonogramach ;) Gravlax - łosoś marynowany w imbirze Gravlax (lub w szw. gravad lax, dun. gravad laks) to surowy, marynowany łosoś. W wersji podstawowej marynowany tylko w soli, cukrze i koperku. Gravlax - łosoś marynowany w imbirze

Maślane ciasteczka pomarańczowe z konfiturą z fig

Maślane ciasteczka pomarańczowe z konfiturą z fig możecie zrobić na ostatnią chwilę przed Świętami. Robi je się ekspresowo, a zapach, który roztacza się w domu podczas ich pieczenia jest obłędny. Masło, pomarańcze i figi - kompozycja doskonała na nadchodzące święta :) Maślane ciasteczka pomarańczowe z konfiturą z fig Maślane ciasteczka pomarańczowe są bardzo wciągające, idealnych rozmiarów na jeden kęs :) Maślane ciasteczka pomarańczowe z konfiturą z fig

Śledzie z figami i orzechami z olejem lnianym

Śledzie to nieodzowny element Świąt. U mnie zawsze królował w śmietanie, podany z ziemniakami w mundurkach oraz klasyczny w oleju. W tym roku zrobiłam nieco inaczej na próbę. Próba bardzo udana, więc zachęcam Was do zrobienia takich śledzi na Wigilię lub święta. Wystarczy kilka składników, by zmienić tradycyjne śledzie w coś zupełnie innego i jest bajecznie proste. To opcja również dla tych, co śledzi nie lubią - w tej formie powinny Wam zasmakować :) Śledzie z figami i orzechami z olejem lnianym Do tego przepisu wykorzystałam olej lniany, który przywiozłam z Nałęczowa z wigilii wg Marka Flińskiego. Była to kolacja uwieńczająca akcję Gotujmy zdrowo - mniej soli. Taki jest też ten przepis :) Bez grama dodatkowej soli. Wystarczająco słone są bowiem śledzie, a podprażone orzechy i figi świetnie podbijają smak. całego dania. Śledzie z figami i orzechami z olejem lnianym

Czekoladki nadziewane kajmakiem

Najbardziej z czekolady lubię... robić czekoladki :) Lubię strukturę czekolady, jej siekanie, a następnie rozpuszczanie i ten zapach wydobywający się podczas jej topienia. Tym razem pretekstem do zrobienia czekoladek była nowa foremka na praliny od Mikołaja (chyba już 20-ta ;)) i rozpoczęta puszka z kajmakiem (pozostała z tortu dacquoise). Czekoladki robi się bardzo szybko,użyjcie gorzkiej czekolady, bo kajmak jest wystarczająco słodki ;) Czekoladki nadziewane kajmakiem Własnoręcznie zrobione czekoladki to pomysł na kulinarny prezent. Możecie obdarować nimi swoich przyjaciół. Robiąc czekoladki z różnymi nadzieniami, możecie skomponować własną bombonierkę. Tutaj znajdziecie przepisy na domowe czekoladki (klik klik>>) Czekoladki nadziewane kajmakiem

Wołowina po burgundzku

Będąc nie tak dawno w Paryżu zachwyciłam się wołowiną po burgundzku (boeuf bourguignon), którą spróbowałam w jednej z najstarszej restauracji - Chartier. Smak był tak obłędny, że postanowiłam go odtworzyć w domu - prawie się udało :) Prawie, bowiem paryskiego klimatu i atmosfery w Chartier nie da się niczym zastąpić. Wołowina po burgundzku Do wołowiny po burgundzku dodaje się wędzony boczek. Zapomniałam go jednak kupić, więc dodałam trochę soli wędzonej. Wyszło pysznie :) Sos na bazie czerwonego wina jest bardzo gęsty i aromatyczny. Wołowina po burgundzku

Sernik z powidłami śliwkowymi

Przepis na ten piernik znalazłam rok temu w grudniowym numerze "Kuchni" (12-2012). Do wypróbowania go skusił mnie wówczas karmel w przepisie. Wiedziałam, że to mus być dobre :) I było. Przepis zmodyfikowałam nieco i taki Wam podaję. Dodatkowo przełożyłam piernik powidłami śliwkowymi, wierzch polukrowałam i ozdobiłam śnieżynkami z marcepanu. W tym roku również go upiekę :) Sernik z powidłami śliwkowymi

Jak zrobić lukier?

Nie wyobrażam sobie świąt bez lukrowanych pierników na choinkę. Zwykle przygotowuję sporo lukru, trzymam go w lodówce i wieczorami sukcesywnie ozdabiam pierniki. W tym roku lukrowanie jeszcze wciąż przede mną, póki co mam upieczone pierniczki i przygotowany lukier (na potrzeby tego tutorialu). Możecie również sami przygotować kolorowy cukier, którym również możecie ozdabiać pierniczki na choinkę. Zobaczcie pierniki z 2013 roku - klik >> Jak zrobić lukier? Jak dekorować pierniki? Aby uzyskać śnieżnobiały lukier, robię go z białka i cukru pudru. Zrobienie lukru jest łatwe, wymaga tylko czasu. Należy bowiem go dokładnie utrzeć, najlepiej mikserem przez ok. 15 minut. Jeśli przyspieszycie ten proces, lukier nie będzie lśniący i może odpaść z pierniczków. Do lukru możecie dodać barwniki spożywcze, by uzyskać dowolny kolor. Ja preferuję biały lukier, kolorowy stosuję tylko jako dodatek. Pokażę Wam, jak i za pomocą czego lukrować pierniki. Jak zrobić lukier?