Lato uwielbiam za ferie kolorów i smaków. I za możliwość przygotowania dania w kilka chwil. Długie duszenie, pieczenie zostawiam bowiem na jesień i zimę. Teraz unikam długiego przebywania w kuchni, przygotowując ekspresowe posiłki. Takie jak ten. Wystarczy pokroić warzywa, dodać świeże zioła (które rosną u mnie na balkonie), rybę i zapiec w jednym naczyniu. Do umycia zostaje tylko deska, żaroodporne naczynie i nóż. Przygotowanie zajmuje 5-10 minut, reszta robi się sama i trafia w postaci pysznego, aromatycznego od ziół obiadu. Do pieczenia możecie dodać też paprykę, bakłażana czy pieczarki. Ja wykorzystałam to, co miałam w lodówce.