W tym roku eksperymentuję z lemoniadami. To kolejny przepis na lemoniadę, chyba na moją ulubioną :) Szkoda, że w mieście nie mam dostępu do kwiatów czarnego bzu. Pozostaje mi delektowanie się tymi chwilami u przyjaciół na wsi, gdzie czarnego bzu (a wcześniej kwiatów) jest pod dostatkiem.