Skąd nazwa pierogi leniwe? Zawsze mnie to zastanawia :) Bowiem z pierogami te kluski nie maja nic wspólnego. Co innego "leniwe" - robi je się bardzo szybko (szybciej niż trwa zagotowanie w garnku wody), są proste, nie przemęczycie się podczas ich przygotowania. Można by rzec, że są dziecinnie proste. Smakują dzieciństwem, to comfort food w najlepszym wydaniu. Miałam najprawdziwszy twaróg i jaja ze wsi (co tydzień wstaję skoro świt, by udać się za nimi na targ). Mąka z okolicznego Młyna z Jordanowa. Okruchy z pozostałości bułeczek szafranowych, lekko już podeschłych ;) W ten sposób nic nie wyrzuciłam, a suche pieczywo w palonym maśle wypełniło to danie (smakiem i szczęściem). To danie na pewno też zasmakuje Waszym dzieciom. Kluski leniwe z tego przepisu rozpływają się w ustach, gdyż jest w nich bardzo mało mąki. W tym tkwi właśnie ich sekret.