Wegańskie ciasto czekoladowe z burakami

To już kolejny wegański przepis. Tym razem pochodzi z blogu Jadłonomia (zmniejszyłam ilość cukru), skąd czerpię inspirację, gdy przygotowuję posiłek dla chrześnicy - kilkunastoletniej weganki :) Ciasto z burakami chodziło już za mną od jakiegoś czasu i pomimo, że nie mogę go jeść (buraki mają wysoki indeks glikemiczny) to w żaden sposób nie hamuje mnie to przed zrobieniem dla innych :) Wystarczy radość z tego, że innym naprawdę to smakuje. Ciasto pięknie wyrosło, było wilgotne i mocno czekoladowe. Buraka nie czuć - dodaje on głębię i słodycz. Wegańskie ciasto czekoladowe z burakami Ciasto bardzo smakowało, oczywiście nie tylko weganom. Z trudem udało mi się zostawić kilka kawałków do zdjęcia. Jeszcze chwila i nie byłoby co fotografować ;) Wegańskie ciasto czekoladowe z burakami

Z miłości nawet skomplikowane dania się udają, więc jeśli szukacie pomysłu na Walentynkowe święto, zapraszamy do naszej kuchni. Wybrałyśmy dla Was pakiet przepisów z czekoladą -  rozpalających zmysły i serca.  Gdy zamierzacie zaskoczyć swoją drugą połówkę, sprawić przyjemność komuś bliskiemu lub zwyczajnie w tym dniu rozpieścić siebie, wykorzystajcie nasze propozycje.  Ani Wy, ani degustujący nie będą tego żałować:) czekolada

Śliwki z marcepanem robi się bardzo szybko, wystarczy pół godziny. Ja zwykle wykorzystuję moment, gdy ciasto na kruche ciasteczka się chłodzi w lodówce :) Czyli śliwki robię w międzyczasie. Są przepyszne, można je ładnie zapakować w pudełko i dać na prezent. Nie trzeba też mieć żadnych zdolności plastycznych. Sami spróbujcie :) Śliwki z marcepanem w czekoladzie Śliwki można posypać również suszonymi płatkami róż.

Obłędne! To jedno słowo oddaje całe bogactwo tych pozornie zwyczajnych ciasteczek. Do jednej porcji trafia aż  pięć tabliczek  czekolady. Ja najbardziej lubię je bez zakłóceń, z gorzką, którą zawiera co najmniej 70 procent kakao. Ale można wmieszać do nich i mleczną i białą. Według upodobań i potrzeb. mocno czekoladowe ciastka Na pewno sprawdzą się na świątecznym stole. Popijane gorącą herbatą tuż po zimowym spacerze. Można je też uroczo zapakować, obwiązać delikatnie czerwoną wstążką i dołączyć do bożonarodzeniowych życzeń. mocno czekoladowe ciastka

Brownie z porterem i malinami

Kupiłam nową blaszkę, więc musiałam coś w niej upiec - wiadomo ;) Przepis na to brownie powstał na podstawie przepisu na brownie z guinnessem i malinami wg Jamiego Olivera (magazyn "Jamie" Mar/Apr 12). Irlandzkie piwo Guiness zastąpiłam rodzimym porterem, użyłam mrożonych malin i... zapomniałam dodać cukru! :) Jak widać wpadki zdarzają się każdemu ;) To była jednak znikoma wpadka, nikt nie zorientował się, że coś jest nie tak. Wystarczającą słodycz dała czekolada i słód, który jest w piwie. Brak cukru sprawił jedynie, że góra brownie nie była chrupka. Brownie z porterem i malinami Nie jestem smakoszem piwa, ale dodatek mocnego portera sprawił, że brownie stało się bardziej wytworne. W smaku zupełnie nie czuć alkoholu, bardziej kawowo-karmelową nutę, doskonale pasującą do czekolady. Pozostała część Portera wypiłam - muszę przyznać, że ze smakiem ;) Nie jestem smakoszem piwa, ale dodatek mocnego portera sprawił, że brownie stało się bardziej wytworne. W smaku zupełnie nie czuć alkoholu, bardziej kawowo-karmelowy posmak, doskonale pasujący do czekolady.

Mój romans z czekoladą trwa. Po cremie brulee  intensywnych  emocji potrzebowałam jeszcze więcej. Tłumaczę to sobie jesienną ponurą aurą, na którą trzeba antidotum. Czekolada spełnia swą rolę idealnie. W duecie z aromatyczną kawą, z lodami waniliowymi albo saute. Pysznie jest po prostu. Ciasto ujmuje miękkością i wilgocią. Jesiennego charakteru dodaje mu szczypta kardamonu. Jest słodkie, ale nie za bardzo, wytrawne, ale nie za mocno. Takie akurat:) szybkie ciasto czekoladowe Zalet ciasto czekoladowe  ma więcej. Nie potrzeba do jego zrobienia miksera. Wystarczą widelec i dwie miski. Chwila mieszania, a potem do ideału doprowadza je już   bez naszego udziału piekarnik. Jeśli szukacie przepisu na weekendowy deser, nie zastanawiajcie się dłużej:) szybkie ciasto czekoladowe

Czekoladki nadziewane musem z suszonych śliwek

Czekoladki mogą stać się nałogiem. Nawet jeśli się ich nie je ;) Jestem trochę uzależniona od ich robienia. Cieszy mnie taka domowa manufaktura i efekt końcowy, który wynagradza cierpliwość w ich przygotowaniu. Czekoladki z musem z suszonych śliwek są wykwintne i przeznaczone dla amatorów gorzkiej czekolady, bowiem suszone śliwki podkreślają jej wytrawny smak. Czekoladki nadziewane musem z suszonych śliwek Aby zrobić nadziewane czekoladki najlepiej użyć specjalnych silikonowych foremek. Możecie do tego też wykorzystać miękkie silikonowe kostki do lodu. Czekoladki nadziewane musem z suszonych śliwek

Nieco cięższy niż  w klasycznej wersji. Bardziej wyrafinowany i szlachetniejszy. Taki jest creme brulee z dodatkiem czekolady. Koniecznie gorzkiej, tylko  ona potrafi  zakłócić spokój  słodyczy, której w deserze nie brakuje. Wbrew pozorom konflikt składnikom dobrze robi, z wybuchowej mieszanki powstaje  doskonały duet.  Okryty karmelizowaną skorupką tworzy harmonię absolutną. creme brulee czekoladowy Trzeba tylko pamiętać, by nie pobudzić go w czasie mieszania za bardzo. Creme brulee nie lubi zbyt gwałtownych ruchów,   a przeciw  długiemu ubijaniu buntuje się pęcherzykami powietrza, które unicestwiają pożądaną w nim gładkość. creme brulee czekoladowy

Sezon na dziecięce wypieki trwa:) Tym razem w kuchni  pojawiły się kolorowe babeczki, które potem trafiły do pudełek i zostały podarowane najbliższym  noworodka. Muffinki stanowią jedynie tło,  gdyż znacznie ciekawsze jest to co na wierzchu -  zaostrzony gorzką czekoladą tradycyjny krem ganache. Tę masę wyjątkowo lubię, bo po schłodzeniu i zmiksowaniu jest bardzo plastyczna i świetnie nadaje się do dekoracji. Kolorowe niemowlęce koszulki i wózki wykroiłam z lukru, a potem dekorowałam koralikami. babeczki dla dzieciLukier cukierniczy można kupić w dowolnym kolorze - nawet czarnym, co mnie niekiedy przeraża:) Ja ze względu na okoliczności, postawiłam na pastele. Zaletą dekoracji jest to, że można je zjeść albo schować i powiesić na choince ( pomysł jednej z degustatorek) Masa oczywiście zawiera sporo cukru, ale w połączeniu z gorzką czekoladą poziom słodyczy można zrównoważyć. Poza tym ozdoby są naprawdę niewielkie. A jakie wdzięczne:) babeczki dziecięce