Czas zaplanować listę świątecznych wypieków. Jeśli szukacie inspiracji, podpowiadam delikatnie, by pomyśleć o tym serniku. Jest orzeźwiającą alternatywą dla tradycyjnego ciężkiego ciasta z co najmniej 10 jaj:) Å»urawina dodaje mu nie tylko koloru, ale i ciekawego cierpkiego smaku. Nie należy się jednak go obawiać, bo słodka biała czekolada dba, by sernikowi trudno było się oprzeć. sernik z białą czekoladą i żurawiną Sernik można upiec nieco wcześniej, mocno schłodzony spokojnie przetrwa przez kilka świątecznych dni. Ja zrobiłam go na spodzie z czekoladowych ciasteczek, ale można wykorzystać również owsiane albo zwykłe herbatniki. Mi jednak to połączenie kilku barw podoba się najbardziej:) sernik z czekoladą i żurawiną

Nie przepadam za alkoholem, ale lampce czerwonego wina trudno mi się czasem oprzeć ;) Nie będę ukrywać, że swoją przygodę z winę rozpoczynałam od win półsłodkich i pamiętam, że królował wówczas grecki Imiglikos. Teraz piję głównie wina wytrawne. Być może dlatego, że dwukrotnie brałam udział na winobraniu we Francji, gdzie do każdego posiłku podawane było właśnie takie. Tymczasem greckie wina dostępne w Polsce się zmieniły i poszerzyły swój wachlarz. To akurat pozytywny aspekt kryzysu gospodarczego w Grecji i otwarcie jej na eksport. Dzięki temu możemy próbować greckich win. We Wrocławiu tym bardziej :) Wines and Olives to restauracja i delikatesy, które od kilku miesięcy prowadzi Dimitris Symeonidis, Grek wraz z kilkorgiem znajomych. Rozważali kilka miast, m.in. Warszawę i Poznań, ale wybrali Wrocław :) Podobno przypominał im najbardziej Saloniki, z których pochodzą. Od niedawna wprowadzono tam również degustację win :) Pierwsza degustacja odbyła się 13 listopada. Wówczas swoją obecnością zaszczycił nas właściciel trzech winnic, który znajduje się na liści 100 najlepszych winiarzy świata - Vangelis Gerovassiliou. Vangelis w Polsce był po raz pierwszy.

fot. Łukasz Giza

fot. Łukasz Giza

Grecja słynie ze znakomitej jakości oliwy z oliwek, oliwek, jogurtów, serów i win. W listopadzie we Wrocławiu ruszyła kampania, która ma uświadomić Polakom, że greckie wina mają znakomitą jakość, są nagradzane na całym świecie i mogą konkurować z najlepszymi winami z Francji czy Włoch. Przekonywał do tego Gerovassiliou. Na spotkanie z nim zabrakło miejsc.
fot. Łukasz Giza

fot. Łukasz Giza

W Grecji prowadzi on dwie winnice, trzecią w południowej Afryce. Zasłynął z tego, że w latach 70. Odkrył na nowo starożytny szczep wina Malagusia, o którym Homer pisał w Iliadzie.

Czekoladowy krem z daktyli bez kakao (z karobem)

Czekoladowy krem z daktyli to bardzo oszukana nutella: bez czekolady, bez kakao, bez orzechów, bez cukru, a mimo to bardzo słodka :) To dobra alternatywa dla alergików, wegan i osób na diecie bezcukrowej :) Karob, czyli mączka chleba świętojańskiego (pozbawione nasion i zmielone strąki drzewa karobowego, nazywanego szarańczynem strąkowym), zastępuje kakao. Na jego bazie można przygotować różne wypieki i słodkości. Karob zawiera dużo błonnika, mało tłuszczu,  nie zawiera kofeiny oraz teobrominy, obecnych w kakao. Karob zawiera prawie trzy razy więcej wapnia niż w czekolada. Daktyle z kolei, poza bogatymi wartościami odżywczymi, obniżają poziom cukru i cholesterolu we krwi. Czekoladowy krem z daktyli bez kakao (z karobem) Czekoladowy krem z daktyli idealnie nadaje się do smarowania pieczywa, może być kremem do babeczek czy tartaletek.

Biała czekolada z lawendą

Niektóre obietnice są chyba tylko po to, aby je łamać ;) Obiecałam sobie, że już nie kupię żadnej foremki do czekoladek w najbliższym czasie, bo mam ich wystarczająco dużo, a miejsca na kolejne zdecydowanie w szafce brak. Jednak   nie miałam w swoich zbiorach foremki w kształcie łyżeczki, więc jak ją zobaczyłam, to zapomniałam o moich deklaracjach. Co było do przewidzenia oczywiście ;) Chciałam zrobić  czekoladki z makiem (i zrobię je! ;)), jednak wcześniej wpadła mi w ręce lawenda. To taki mały powrót do lata :) Czekoladki z lawendą możecie zrobić samemu i je sprezentować. Jeśli nie macie foremek do czekoladek, możecie zrobić je w silikonowych foremkach na muffinki (lejąc czekoladę tylko na dno) lub na papierze do pieczenia, lejąc czekoladę z wysokości ok. 20-30 cm (powstaną wówczas kółka). Biała czekolada z lawendą

Do bólu zdarta taśma video z filmem Fabryka Czekolady - to moje słodkie wspomnienie z dzieciństwa.  Zazdrościłam Charliemu  i marzyłam, by pod sreberkiem kupionej w sklepie tabliczki też krył się bilet do tajemniczego królestwa słodyczy.  Czego tam nie było! Soczyste fontanny mlecznej czekolady, bajkowa rzeka wypełniona ziarnem kakaowca. Czekoladowe karuzele, lalki i misie. Wielkie kotły wypełnione kremową masą. Bohaterowie mogli sycić się nimi do woli. Maczać palce, oblizywać bezwstydnie i zachwycać pracą czekoladowych mistrzów. Ekstrawagancki cukiernik Willy Wonka moim czarodziejem. Naiwne życzenia małej dziewczynki spełniły się dobre kilkanaście lat później:) W skrzynce mailowej naszego bloga pojawiło się zaproszenie na warsztaty do fabryki Wedla. Obie z Agatą przyjęłyśmy je z przyjemnością:) Pachniało już przy parkingu. Uroczy kontrast rozgrzewającej słodyczy dla szalejącej w mieście śnieżnej wichury. Kuszący aromat czekolady jeszcze mocniej otulał tuż za drzwiami. W tym miejscu każdego dnia powstaje prawie dwieście ton słodkości. Z zaledwie jednej  czekoladowy  maestro Janusz Profus    stworzył niesamowity świąteczny  pokój.

Czekoladowa witryna w Fabryce Czekolady, autor zdjęcia: Wedel

Domowa granola

Nigdy nie przepadałam za musli ani za żadnymi płatkami. Często jednak w pracy dopada mnie głód (pomimo wielu owoców i obfitego obiadu :), więc awaryjnym wyjściem z sytuacji jest dla mnie jogurt naturalny i płatki czy otręby. Nie będę ukrywać, że dotąd smakowały mi jak trociny ;) Do czasu, aż nie zrobiłam tej granoli. Nie wiem czy to kwestia podpiekania składników, czy ich wyboru, ale pierwszy raz jem płatki ze smakiem. Nie sądziłam, że niemożliwe stanie się możliwe - a jednak! Domowa granola jest o niebo lepsza od gotowego musli. A przede wszystkim wiem, co jem - nie ma tu dodatku cukru :) Domowa granola Przepis na domową granolę jest bardzo łatwy, możecie go dowolnie modyfikować, dodając to, co lubicie   i to, co macie w swoich szafkach.

Cenię niespodzianki, jakie sprawiają mi nieatrakcyjne z pozoru warzywa. Por to zwykle dodatek, niedoceniany, upchnięty na siłę w ciasnej siatce z włoszczyzną, która ugotowana bywa bazą zupy. Tymczasem, jeśli tylko por dostanie swą szansę, pysznie sprawdzi się w roli głównej. Ma mocny, dominujący charakter. Doprawiony zwiewną kolendrą naprawdę zaskakuje. krem z pora Dodatek ziemniaków sprawia, że zupa ma kremową konsystencję, jest wyrazista i sycąca. Czyli taka, jakiej o tej porze roku potrzebujemy najbardziej:) zupa z pora i ziemniaków

Pikantne skrzydełka buffalo

Nie będę ukrywać, że cieszę się jak dziecko: kupiłam bilety do Nowego Jorku na wiosnę! :) Nie mam jeszcze oczywiście wizy, ale mam już wszystko przed oczami, przede wszystkim miejsca, o których niejednokrotnie wspominał Anthony Bourdain, jak również miejsca z wielu filmowych scen. W głowie słyszę zaś piosenkę Alici Keys - New York, naprzemiennie z klasykiem - Frankiem Sintatrą. Dlatego tym razem coś amerykańskiego :) Pikantne skrzydełka (z kurczaka) buffalo pochodzą z miejscowości Bufallo, znajdującej się w zachodniej części stanu Nowy Jork. Skrzydełka te zaserwowała właścicielka jednego baru, przygotowując skrzydełka z tego, co miała. W oryginale skrzydełka smaruje się sosem po ich usmażeniu, ja zrobiłam inaczej - skrzydełka wyszły soczyste, mocno aromatyczne, jak dla mnie obłędne, wkrótce będzie powtórka :) Pikantne skrzydełka buffalo

Obłędne! To jedno słowo oddaje całe bogactwo tych pozornie zwyczajnych ciasteczek. Do jednej porcji trafia aż  pięć tabliczek  czekolady. Ja najbardziej lubię je bez zakłóceń, z gorzką, którą zawiera co najmniej 70 procent kakao. Ale można wmieszać do nich i mleczną i białą. Według upodobań i potrzeb. mocno czekoladowe ciastka Na pewno sprawdzą się na świątecznym stole. Popijane gorącą herbatą tuż po zimowym spacerze. Można je też uroczo zapakować, obwiązać delikatnie czerwoną wstążką i dołączyć do bożonarodzeniowych życzeń. mocno czekoladowe ciastka

W galeriach handlowych już pachnie świętami. Z głośników sączą się kolędy. Na choinkach ustawionych w głównych alejkach mienią bombki.  Realia świątecznego marketingu  są bezwzględne. Boże Narodzenie zaczyna się jesienią.  W tym roku wyjątkowo mi to nie przeszkadza. Sama dałam się  - choć z  nieco innych powodów - uwieść temu szaleństwu   i mam już  prawie wszystkie prezenty dla Najbliższych. Do tego dekoracje i  gotową  listę z wypiekami, które pojawią się na  naszym stole. Was też zachęcam, by tę świąteczną produkcję zaplanować wcześniej. Sporo ciastek i pierników można zrobić kilka tygodni przed Wigilią. Zerknijcie na  nasze bożonarodzeniowe podpowiedzi, mamy nadzieję, że znajdziecie wśród nich coś wyjątkowego na Wasz świąteczny stół:) Boże Narodzenie W naszym pakiecie proponujemy zupy, dania główne, desery, a także zachęcamy by samodzielnie wykonać smaczne prezenty pod choinkę dla bliskich. Gwarantujemy, że ucieszą one zdecydowanie bardziej niż kupiony pośpiesznie drobiazg:)