Makaron ze szpinakiem, cukinią, serem pleśniowym z nasturcją - Gotujmy Zdrowo - mniej soli

W tak gorące dni nie mam ochoty stać długo w kuchni. Dlatego makaron na obiad to strzał w 10! ;) Przygotowanie posiłku zajmuje jedynie 20 minut. Pretekstem był świeży, młodziutki szpinak kupiony na targu. Taki prosto z pola, nie z woreczka ;) Do tego cukinia, ulubione sery, nasturcja dla podkręcenie smaku i pyszny obiad gotowy. I to bez dodatku soli (poza tą dodaną do gotowania makaronu), gdyż wystarczy w tym daniu ser pleśniowy i nasturcja. Ze względu na zdrowie, nie ma co szaleć z solą. Ograniczając ją, zapewnimy sobie lepsze samopoczucie i zwalczymy opuchnięcie nóg, powszechny problem latem. Zobaczcie, jakie inne przepisy przygotowałyśmy z Sylwią w ramach akcji Cisowianki Gotujmy Zdrowo - mniej soli. Makaron ze szpinakiem, cukinią, serem pleśniowym z nasturcją - Gotujmy Zdrowo - mniej soli Nasturcja jest bardzo fajnym dodatkiem do dań. Kwiaty mają wyrazisty, pikantny smak, coś pomiędzy rzeżuchą a chrzanem, dzięki czemu podbijają smak potrawy. Nasturcja jest bogata w witaminę C, zawiera sole mineralne a także błonnik. Ma działanie bakteriobójcze. Nasturcję bardzo łatwo jest wyhodować, ja swoją mam na balkonie, wysianą z nasion :) Przygotujcie się jednak na mszyce, które również lubią nasturcje. Można się jednak przed nimi uchronić (a także zwalczyć już obecne), dając w pobliżu komarzyce (mam rozwieszoną na balkonie w pobliżu nasturcji). Sposób sprawdzony, działa! Mszyce zniknęły! nasturcja Gdzie kupić kwiaty nasturcji? Jeśli nie macie nasturcji, możecie kupić je w sprawdzonym miejscu. Niekoniecznie jedzcie nasturcje z kwiaciarni, bo jest duże ryzyko, że są pryskane. Kwiaty nasturcji widziałam kiedyś w Warszawie na Targu Śniadaniowym na Å»oliborzu, można również zamówić w Milejowym Polu bez względu na to, gdzie mieszkacie.

Wegańska tarta czekoladowa

Ta tarta jest bez mleka, bez glutenu i bez cukru. Za to jest niesamowicie pyszna, z miękkim, rozpływającym się w ustach ganache. Kombinacja gorzkiego kakao, gorzkiej czekolady i kokosu (wiórków, oleju i śmietanki) gwarantuje niezapomniany smak. I wyrafinowany, pomimo kilku składników. Prostota dodaje tu elegancji, dlatego nie dawajcie proszę zbyt dużo dodatków, nie dekorujcie jej obficie. Nieduży kawałek tarty czekoladowej jest idealny do kawy. Na samą myśl mam ochotę na powtórkę! bezglutenowa tarta czekoladowa bez cukru (wegańska)   Do zrobienia tej tarty zainspirował mnie przepis Australijki Sarah Wilson   z książki "I quit sugar - the chocolate cookbook" (polecam tę pozycję). Składniki zmieniłam odpowiednio do tego, co używam i posiadam zawsze w domu. Proporcje dostosowałam tak, aby nic nie zostawało i nie było potrzeby rozpoczynania kolejnej czekolady. Dzięki temu tartę tę mogę zrobić zawsze, gdy najdzie mnie ochota lub spodziewam się gości, tak jak było w tym przypadku bezglutenowa tarta czekoladowa bez cukru (wegańska)

Bestseller wśród biegaczy. Bo niby dodaje tej magicznej energii. Polecana na śniadanie. Zamiast owsianki albo mleka z płatkami. Mi pasuje,  apetycznie i sycąco przede wszystkim. Można ją sobie wypełnić bezkarnie, objąć bliskimi pragnieniom smakami. Komosa nie kaprysi, łączy się pokornie, z czym trzeba i śmiało walczy o miejsce na naszym stole, skoro cudem świata już ją w pewnych kręgach ogłoszono. komosa jagodowa Do komosy nie trzeba się przekonywać, nie ma goryczki, jak chociażby kasza jaglana. Ciekawie wybrzmiewa w wytrawnej odsłonie, podana jest na smakowe eksperymenty.  Proponuję ją  dzieciom, dobrze doprawiona zrobi konkurencję deserom. Na pewno  polubi ją układ trawienny i żołądek. komosa jagodowa

Lekkości na talerzu latem pożądam. Å»adnych tam  szalonych ciężkich  sosów. Mięs do    długotrwałego trawienia. Coś   muśniętego cytrusowym sznytem, bez rozpraszania od letniego spokoju. Danie rozkapryszone chrupkością i soczystością. Tętniące ogrodem, energią długich lipcowych dni.    Z tych oczekiwań udał się śmiały warzywny melanż. Do powtarzania bez znudzenia. Absolutny  przebój mojego lata w mieście. I akcji Gotujmy zdrowo - mniej soli. warzywne tagliatelle Warzywa  pieszczone słońcem bez soli pokazują swój charakter. Nie trzeba ich dokarmiać, mają swoją moc i wyrazistość. Do nich bezapelacyjnie  należy lato, gdy czerpią z niego pożądliwie i bez skrupułów. Bierzmy garściami, co mają do zaoferowania, nie psując efektu niepotrzebnymi przyprawami. Lepiej posiekać nieco bazylii, wymieszać  z dobrą oliwą i sokiem cytryny. Obecność koziego sera sprawi, że brak soli pozostanie niezauważony. Przez degustujących. Bo organizm, szczególnie latem za to ograniczenie będzie wdzięczny. Nie zatrzyma wody, pozwoli uniknąć opuchnięcia i stanu ciężkości. Jeśli tylko możecie, szukajcie naszych przepisów, w których nie solimy. warzywne tagliatelle

Został zepchnięty na kulinarny margines przez te wszystkie  dominujące na stołach lemoniady  i koktajle.  Broni się jeszcze dzielnie  w barach minionej epoki licząc, że wezmą go do te nieśmiertelnej pomidorowej i ruskich ze skwarkami. Kompot. Najzwyklejszy, najlepszy, najzdrowszy. Z owoców lata, gotowany z tęsknotą za sadem dziadków. Zamknięty w lodówce, dobrze schłodzony. Do niedzielnego obiadu, na piknik i tarasowe lenistwo. Przeprosiłam się z nim pokornie i proponuję wiśniowe orzeźwienie. kompot wiśniowyNie ma owoców, których nie lubię. Każde z nich wolę w innym wydaniu. Czereśni mi zawsze do kompotu szkoda, najlepsze są te ociekające, prosto z drzewa. Jagody przerabiam kilogramami, maliny mieszam z jogurtem na śniadaniowy początek. Wiśnie gotuję. W owocowej zupie i kompocie. kompot wiśniowy

Tapioka cytrynowa z jagodami (bez mleka)

Jagody! Królują u nas przede wszystkim pierogi z jagodami mojej mamy. Były już u mnie, były u Sylwii, która przygotowała je podczas swojego pobytu na Mazurach. Jak widać, bez względu na miejsce, wszędzie smakują wyśmienicie :) Podobnie jak wszystkie dania z jagodami! Nie ukrywam - uwielbiamy je w każdej postaci :) Tym razem w towarzystwie mleka kokosowego, cytryny i tapioki wielkości jagód. Tapioka cytrynowa z jagodami (bez mleka) Tapioka jest pożywna, dlatego jeśli macie ochotę, ten deser może stanowić pyszne śniadanie. Możecie przygotować tapiokę cytrynowa z jagodami w słoiczkach, aby łatwo je było wziąć ze sobą do pracy :) Tapioka cytrynowa z jagodami (bez mleka)

Warsztat - Food & Garden we Wrocławiu

Warsztat to nowe miejsce na kulinarnej mapie Wrocławia. Wcześniej w tym miejscu był warsztat należący do właścicielki. Stąd surowe, warsztatowe wnętrze i stoliki z opon zrobione na ogrodzie. Ale po kolei :) Warsztat - Food & Garden we Wrocławiu W środku dominuje cegła i drewno. Duet doskonały :) Rury wentylacyjne poprowadzone przez lokal dodają na swój sposób uroku. Mimo to jest "swojsko", bez zadęcia. Jest tak, że nie chce się stąd wychodzić :) Chyba, że do ogrodu za warsztatem... Warsztat - Food & Garden we Wrocławiu

Lemoniada cytrynowa - bitter lemon - bez cukru

W upały nie zapominajcie pić dużo wody! Niestety ja mam z tym problem, dlatego stawiam sobie na biurku (w pracy) lub przy łóżku i na blacie w kuchni (w domu) karafkę z wodą lub lemoniadą i piję małymi łyczkami. Zdecydowanie wolę lemoniady, a ta lemoniada cytrynowa, jest ostatnio moją ulubioną. Zasmakuje ona każdemu, kto lubi lekko gorzki, wytrawny smak. Wszystko to zasługa skórki cytrynowej. W smaku jest bardzo podobna (tylko bardziej naturalna :) do lemoniady Diet Bitter Lemon z Marks & Spencer. Dla mnie to najlepsze orzeźwienie, a przy okazji porządna dawka witaminy C ;) Lemoniada cytrynowa - bitter lemon - bez cukru Ważne, aby użyć cytryn Bio, gdyż spożywamy tu skórkę, która zwykle absorbuje najwięcej niepożądanych substancji.

 Lemoniada cytrynowa - bitter lemon - bez cukru

Cukinia faszerowana kaszą, ziołami i serem kozim z kwiatami cukinii w tempurze

O mojej miłości do kwiatów cukinii pisałam niejednokrotnie :) W tym roku sezon na kwiaty cukinii rozpoczęły kwiaty cukinii faszerowane serkiem miętowym na warsztatach z Kubą Korczakiem. Niewiele myśląc, kupiłam kwiaty cukinii i zrobiłam je w tempurze jako dodatek do faszerowanej cukinii. Tym razem w wersji bezmięsnej, a także bez soli, bowiem świetnie zastąpiły ją tu zioła w dużej ilości (to efekt akcji Cisowianki - Gotujmy Zdrowo - mniej soli i wielu możliwości, które poznałam na warsztatach w cudownym miejscu Water & Wine w Nałęczowie, gdzie Szef Marek Flisiński z ekipą potrafią wyczarować cuda). Słoności daniu dostarcza również ser kozi. Cukinia faszerowana kaszą gryczana niepaloną z kozim serem i ziołami to pożywny, zdrowy obiad. Ważne, aby użyć kaszy gryczanej (jednej z najzdrowszych kasz) niepalonej, bowiem ma ona więcej wartości odżywczych (podczas palenia kasza traci ona ok. 50% witamin). Nie żałujcie świeżych ziół, to właśnie one nadają smak tej cukinii :) Do tego kwiaty cukinii w tempurze, które przełamują monotonię w teksturze, są świetnym uzupełnieniem dania. Cukinia faszerowana kaszą, ziołami i serem kozim z kwiatami cukinii w tempurze Gdzie kupić kwiaty cukinii? Nie ukrywam, że sama do tej pory miałam z tym pewien problem. Dlatego sama hodowałam na balkonie, rezygnując z części ziół, gdyż mała powierzchnia balkonu nie pozwala mieć wszystkiego ;) W tym roku nie mam już takiego problemu, na balkonie rośnie dużo ziół (bazylia, bazylia tajska, kolendra, szałwia, oregano, estragon, ruta, melisa, 3 rodzaje mięty, stewia, rozmaryn) i poziomki, a kwiaty cukinii zamawiam ze sprawdzonego źródła, z Milejowego Pola. Milejowe Pole to naturalne gospodarstwo uprawiane z pasją. Teraz możecie warzywa (a także m.in. kwiaty cukinii, kwiaty nasturcji) zamówić prosto do domu. Właścicielka Milejowego Pola, Ewelina Å»ygadło, jest członkiem kolektywu Food Think Tank, i to właśnie u niej, w Milejowicach była organizowana słynna kolacja pod ziemią (zdjęcia możecie zobaczyć na naszym profilu na fb, tutaj). Naturalne produkty z jej gospodarstwa doceniają wrocławscy Szefowie Kuchni (warzywa z Milejowego Pola są m.in. w dinette. Szajnochy 11, Mosaique, Proste Smaki). Milejowe Pole oferuje bowiem zapomniane gatunki, jak topinambur, skorzonera, kolorowe marchewki i buraki, rzepa, pasternak, salsefia czy brukiew. Teraz możecie zamówić sezonowe warzywa w sklepie internetowym www.milejowepole.pl. Cukinia faszerowana kaszą, ziołami i serem kozim z kwiatami cukinii w tempurze

Koktajl z pokrzywy, mięty i podbiału - test blendera Russell Hobbs Aura Mix & Go

W tym roku jestem szczęściarą, bo co tydzień mam dostawy sezonowych warzyw bezpośrednio od rolnika. Mało tego, poza warzywami, kozim nabiałem i drobiem, dostaję też różne "zielska". Ostatnio przoduje pokrzywa, którą sobie bardzo cenię. Mam nadzieję, że pomoże mi ona zwalczyć anemię (która przypałętała się do mnie na skutek zapalenia w organizmie). Niestety wciąż nie mogę przemóc się do smaku herbat ziołowych, w formie ziół są dla mnie nie do wypicia. Co innego zielony koktajl :) Koktajl z pokrzywy, mięty i cytryny jest orzeźwiający w smaku. Naprawdę bardzo dobry. Nie żałujcie tylko mięty i cytryny, dzięki nim pozbędziecie się ziołowego posmaku :) Piję go codziennie od ponad tygodnia :) Koktajl z pokrzywy, mięty i podbiału - test blendera Russell Hobbs Aura Mix & Go Pokrzywa ma bardzo wiele zdrowotnych właściwości. Pamiętam, jak byłam mała, dziadek "biczował się" pokrzywami op placach ku zdrowotności. Babcia z kolei gotowała zupę z pokrzywy, której nigdy jako dziecko nie miałam odwagi spróbować. Jakie właściwości ma pokrzywa? Pokrzywa pomaga w leczeniu anemii (to mój główny powód zaprzyjaźnienia się z tym chwastem), gdyż ma pozytywny wpływ na produkcję czerwonych krwinek. Działa również   bakteriobójczo i stosuje się ją również przy zapaleniach mięśni (o!). Pokrzywa ma też właściwości moczopędne, dzięki czemu zapobiega powstawaniu obrzęków (znowu coś dla mnie!). Jest też podobno świetna przy wypadaniu włosów (czyżbym przestała gubić moje loki? ;)). A do tego wszystkiego, pokrzywa pomaga obniżyć poziom cukru w organizmie (bingo!). Oprócz pokrzywy, do koktajlu dałam również świeży podbiał. Podbiał zaleca się przy chorobach górnych dróg oddechowych. Podobnie jak pokrzywa ma właściwości przeciwzapalne. Koktajl z pokrzywy, mięty i podbiału - test blendera Russell Hobbs Aura Mix & Go