Nie miałam w planie piec bułeczek. Jednak zwykle takie decyzje podejmuję nagle :) Tutaj wpłynęły na to przede wszystkim 2 czynniki.
Po pierwsze, szłam do Radia Wrocław na nagranie. Wiedziałam tylko, że tematem przewodnim będzie jedzenie na świeżym powietrzu. Nie wypadało iść zatem z pustymi rękoma, więc bułeczki wydawały się w sam raz do piknikowego koszyka. Pojawiło się tylko pytanie, z czym je zrobić :) I tu czas się drugi czynnik - chęć wykorzystania nowej foremki do zapiekania :) Dostałam ją od przyjaciółek na urodziny, nie wiem skąd mogły wiedzieć, że 2 dni wcześniej oglądałam je w Tk Maxxie, ale rozsądek kazał mi je zostawić z powrotem na półce. A tu taka niespodzianka! Jak zobaczyłam niebieski kolor, białe groszki od razu wiedziałam, że w środku muszą być jagody!
Efekt końcowy był pyszny. Puszyste, lekkie bułeczki drożdżowe, z kruszonką oczywiście :) Idealane na piknik, wystarczy oderwać by zjeść, bez zbędnych sztućców ;)