Kokosowy pudding z chia z pieczonymi śliwkami to smak jesieni. Pieczone śliwki z cynamonem dobrze przełamują poniekąd monotonny smak mleka kokosowego, jednocześnie świetnie podkreślając jego walory. Dzięki nasionom chia (które gigantycznie chłoną wodę, w stosunku 12:1) pudding jest gęsty bez żadnego wysiłku i może stanowić sycące śniadanie. Wystarczy wieczorem wymieszać nasiona z mlekiem i upiec śliwki, by rano móc się spokojnie delektować niebanalnym smakiem. Dla mnie to połączenie jest znakomite! Zastanawiacie się, jak smakują nasiona chia? Zupełnie nijako ;) Są bez smaku, jednak świetnie zagęszczają potrawę i są wybitnie zdrowe (poniżej info), więc warto po nie sięgać (podobnie jak po siemię lniane), gdyż nie zmieniają smaku potrawy. Po erze tapioki nastała pora na nasiona chia (szałwii hiszpańskiej), które powszechnie zalicza się do tzw. "superfood". W przypadku nasion chia wystarczą około 2 łyżki stołowe (pamiętajcie, że nie powinniście spożywać więcej niż 3 łyżki dziennie), żeby zaspokoić 1/3 zapotrzebowania na kluczowe minerały. Są bardzo bogate w błonnik (mają go 2 razy więcej niż otręby!), białko (szczególnie polecane weganom), magnez (15 razy więcej niż brokuł!), fosfor i wapń (zawierają go 6 razy więcej niż mleko). Dodatkowo mają całkiem sporo witaminy B3 (niacyny), potasu, witamina B1 (tiaminy) i witaminy B2, a przy tym mało kalorii. Polecane są osom dbającym o linię a także cukrzykom, bowiem spowalniają wchłanianie cukrów i regulują poziom cukru we krwi (to coś dla mnie! :). To jeszcze nie koniec dobrodziejstw ;) Nasiona chia są bardzo bogate w kwasy tłuszczowe Omega - 3 (15g nasion zawiera ich 8 razy więcej niż dziki łosoś!), podobnie jak nasz rodzimy len.