Latem zdecydowanie chętniej jem warzywa i ryby niż potrawy mięsne. Cukinię mogę jeść na okrągło, w różnej postaci. Faszerowaną cukinię robi się szybko, jest delikatna w smaku, a jednocześnie aromatyczna dzięki świeżym ziołom.
Latem zdecydowanie chętniej jem warzywa i ryby niż potrawy mięsne. Cukinię mogę jeść na okrągło, w różnej postaci. Faszerowaną cukinię robi się szybko, jest delikatna w smaku, a jednocześnie aromatyczna dzięki świeżym ziołom.
Sezon na kurki rozpoczęłam w tym roku polędwiczkami z kurkami. Uwielbiam kurki, w sezonie mogłabym je jeść na okrągło, rozpoczynając dzień jajecznicą z kurkami, kończąc na polędwiczkach, tarcie czy tagliatelle. Polędwiczki z kurkami, jako klasyczne danie, dobrze komponują się z duszoną kalarepą.
Jeśli nie macie weny na weekendowy obiad, to być może ten pieczony kurczak przypadnie Wam do gustu. Nie jest mocno czasochłonny, robi się prawie sam :) W zasadzie to jest danie jednogarnkowe, ziemniaków nie trzeba obierać, więc naprawdę warto się skusić :) Pieczony kurczak z cytrynami jest soczysty, aromatyczny z chrupiącą skórką.
Przypadkowo kiedyś trafiłam na podobny przepis w internecie, niestety nie zanotowałam go, pamiętałam tylko, że były polędwiczki i rabarbar :) Gdy tylko stałam się w posiadaniu tych składników, od razu je zrobiłam. Nigdy jeszcze nie wyszły mi tak soczyste polędwiczki! Już wiem, że w sezonie rabarbarowym będę robić tylko takie.
Dziczyzna nie jest tym, co najchętniej dotąd wybierałam z menu. Choć ma niewiele tłuszczu, sporo białka i długą tradycję obecności na polskich stołach, ja podchodziłam do niej z rezerwą. Obawiałam się jej kaprysów, długiego macerowania i wysuszenia. Wystarczył jednak sprawdzony przepis, przez lata testowany w myśliwskiej rodzinie, by odkryć, że wszystkie wątpliwości dotyczące dziczyzny, były nieuzasadnione. Na obiad podałam delikatną, kruchą i nasiąkniętą korzennymi przyprawami szynkę.
Makrela kojarzy mi się z wędzoną rybą, bowiem z dzieciństwa pamiętam ją w takiej właśnie postaci (podobnie jak szprotki). Ubolewam, że mając stały dostęp do morza nadal jest niewiele gatunków ryb w naszych sklepach, a jeszcze mniej naszych rodzimych. Od jakiegoś czasu można jednak już trafić na świeżą makrelę (która prawdopodobnie przypływa do nas z Norwegii), bogatą w wartości odżywcze. Makrelę bardzo łatwo wyfiletować samodzielnie i przygotować w dowolny sposób. Tym razem w wersji smażonej, podanej na duszonym groszku z krewetkami, polanej masłem krewetkowym z dodatkiem purée z marchewki i pomarańczy oraz z selera i jabłka. To kolejny przepis z warsztatów kulinarnych z Piotrem Kucharskim.
Niespecjalnie przepadam za schabem, bowiem jak dla mnie to mięso jest za suche. Fakt ten nie przeszkadza mi jednak w poszukiwaniu przepisu idealnego. Właściwie to już pomógł, bowiem ten pieczony schab jest dla mnie numerem jeden. Dzięki marynacie jest soczysty i niezwykle aromatyczny. Ze świeżą kromką chleba, ogórkiem małosolnym tworzy jak dla mnie rewelacyjne zestawienie. Chyba długo nie będę sięgać po inny przepis :)
Jak tylko zobaczyłam okrągłe cukinie w moim warzywniaku, nie potrafiłam przejść wokół nich obojętnie :) Urzekły mnie swoim kształtem tak bardzo, że od razu podjęłam decyzję o zmianie menu na obiad. Decyzja była jak najbardziej trafna, cukinie te nadają się do faszerowania o wiele bardziej niż zwykłe, bo są bardziej mięsiste i mają duże głębsze wnętrze do wypełnienia. W zasadzie nie mają w środku pestek. Jak dla mnie ta odmiana (satelite? nizza?) jest rewelacyjna.
Kiedy nie potrafię sie zdecydować na jaki sos mam wiekszą ochotę - serowy czy pomidorowy idę sama z sobą na przyjemny kompromis i łączę oba smaki. Powstaje przyjemna kompozycja o nieco chrapowtej konsystencji. Rozochocona dodaję do tego zestawu jeszcze jeden składnik - ziemniaki. Uformowane w niewielkie gnocchi zanurzam w sosie i obsypuje swieżymi ziolami.