Z niektórymi ciastami jest tak, że im prostsze tym lepsze. Tak jest dla mnie w przypadku szarlotki, której nie powinno się przekombinować. Uwielbiam taką z kawałkami jabłek, a nie z całkiem rozgotowanym musem. Ciasta prawie tyle co nic, im więcej jabłek, tym lepiej. szarlotka  

Gdy tylko zobaczyłam na targu jagody, wiedziałam, że będą nadzieniem do drożdżowych bułek. Takich, na które czeka się niecierpliwie, więc nawet  nie pozwala się  im przestygnąć. Bogato oblane lukrem, jedzone na świeżym powietrzu,  pozwalają uwierzyć, choć przez moment, że lato wcale nie ma się ku końcowi. Jeśli chcecie dać się uwieść, to natychmiast, bo rozsądek podpowiada, że to jednak ostatnie jagodowe chwile:(

Dawno u nas nie było słodyczy, a przecież to kwintesencja życiowej przyjemności:) Nadrabiam więc niezwłocznie propozycją czerpiącą z tego, co obecnie najlepsze - soczystych śliwek. Rozgrzane mocą piekarnika puszczają sok, ilość cukru można więc bez obaw ograniczyć. Jeśli chcecie grzeszyć, to z czekoladowym sosem. Do tego ciasta jest - choć tego na zdjęciu nie zobaczycie - bardzo przywiązany:)

Nazwałam je domowe, choć równie dobrze mogłabym - wakacyjne. Jadłam je zawsze latem, ale  wcześniej  sama w ogrodzie dziadków musiałam nazrywać wiśni.  Tak wiele razy przyglądałam się, jak powstawało, że nawet bez przepisu wiele lat później  potrafiłam  odpowiednio  połaczyć składniki. Å»eby było zupełnie, jak dawniej, zrobiłam do niego kakao.  Odtworzyłam w ten sposób swój dziecięcy wakacyjny podwieczorek.

To deser dla tych, których kubki smakowe zdecydowanie bardziej  podążają w stronę kwaśnego niż słodkiego. Czerwona porzeczka ze swoim  wyrazistym i niepotarzalnym  charakterem dominuje. Jej zaledwie skromnym towarzystwem są kokosowe wiórki skupione w kruszonce. Wnętrze skrywa pewną tajemnicę - subtelną piankę z białek.  

Nie będę tego ukrywać. Powiem Wam szczerze. To nie jest deser dla tych, co na diecie. Ale tarta naprawdę grzechu warta.   No bo, czy jagody muśnięte białą czekoladą mogą źle smakować? Uruchomcie wyobraźnię, a potem piekarnik. Nie pożałujecie. Mnie zainspirowała propozycja, którą znalazłam na blogu mojewypieki.    

chlebek bananowy wg Sophie Dahl

Chlebek bananowy jest chlebkiem tylko z nazwy i ew. w kształcie. Tak naprawdę jest to pyszne, wilgotne ciasto bananowe. Jeśli lubicie banany, z pewnością Wam zasmakuje. Aby go zrobić, wystarczy wszystkie składniki razem połączyć, zatem ciasto bananowe przygotowuje się szybko. Śmiało można wykorzystać banany, które już czernieją, za które nikt w domu nie chce się wziąć :) Chlebek bananowy długo pozostaje świeży, jest również świetny jako przekąska w pracy lub w podróży. Chlebek bananowy wg Sophie Dahl

Kruche ciasto z rabarbarem i malinami

Połączenie rabarbaru i malin jest dla mnie czymś nowym, przebijającym klasyczny duet w postaci rabarbaru i truskawek (choć przyznaję, też doskonały!). Jako bazę wykorzystałam sprawdzone ciasto, wprowadzając lekkie zmiany. Ciasto z rabarbarem i malinami jest bardzo kruche, o lekko kwaskowym środku. Idealne, aby przełamać słodycz pozostałych deserów na stole. Ta kombinacja smaków to zdecydowany hit tego lata. Kruche ciasto z rabarbarem i malinami

Macie ochotę na ciasto z rabarbarem i truskawkami, a brakuje Wam odwagi do zabawy z kapryśnym drożdżowym albo  innym, nieco bardziej wymyślnym? Skorzystajcie z tego przepisu. Ciasto uda się każdemu, bo niezywkle łatwo poddaje się wyrabiającym je dłoniom. Po godzinie, którą wypełni kusząco słodki zapach migdałów i kurczących się pod wpływem temperatury owoców, wyjmiecie z piekarnika fantastyczny deser. Co z tego, że klasyczny, bez kulinarnych szaleństw, efektów wybujałej wyobraźni, skoro tak idealny, że nie będziecie potrafili mu się oprzeć. Szczególnie, gdy spróbujecie jeszcze ciepłą porcję:)