W zimowy dzień wchodzę z kawą, a do niej musi być ciasteczko. Taki sobie daję przywilej po zbyt krótko przespanej nocy i przed intensywnością dnia, który zwykle zaskakuje. Niczego nie mogę przewidzieć, niewiele zaplanować, ale rytuału poranka z kubkiem cynamonowego cappuccino bronię niczym niepodległości. Potrzebuję wsparcia, bo bywa, że ta kawa jest moim  śniadaniem. Trwam na jej energii do południa, a potem to różnie się toczy. ciasteczka waniliowe Ciastka wybieram takie, by dały się zanurzać w kawie, nie miękły zbyt szybko i nie przesadzały ze słodyczą. Dobrze odnajdują się wśród tych potrzeb ciasteczka waniliowe. Warto dodać im klasy prawdziwą wanilią, a nie fałszywym cukrem z nazwą w tytule. Kształt nadać im można wszelaki, jak wycinam najzwyklejszą foremką, która zawieruszyła się po pieczeniu pierników. ciasteczka waniliowe

Zupy to mój kulinarny sens istnienia.Może dlatego, bo rozgrzewają, gdy potrzebuję, dodają energii, jeśli jej brakuje. Są wygodne, dzielone na porcje. Lubią dodatki, pozwalają się zrobić niemal ze wszystkiego. Tę z brokułów nazywam kremem, bo jest gęsta i aksamitna zarazem. Wypełnia się smakiem zimowych brokułów, które mimo mrozu nie tracą zieleni. Skonstruowana wbrew pierwotnym zamiarom, bo brokuły przeznaczone były makaronowi z fetą. krem z brokulow Zamiast greckich akcentów w kremie z brokułów jest polski oscypek, nieco włoskiego prosciutto i garść świeżej bazylii. Kulinarny misz masz, smakowo bez zadęcia i soli, a jednak z charakterem. Gotuję tę zupę dla akcji Cisowianki - Gotujmy zdrowo - mniej soli, ale wiem, że nie będzie to jednorazowe zdarzenie. Wracam regularnie do udanych debiutów i dzielę się przepisem, bo żal go tak trzymać w ukryciu. Niech Wam też się spodoba razem ze świadomością, że sól lepiej ograniczyć, a do tego kremu nie sypać jej nawet szczypty. Po co psuć ideał, a sobie samopoczucie, które nadmiar soli rujnuje. krem z brokulow

Długo nie potrafiłam odkryć sekretu kruchości francuskich tart. Te z paryskich cukierni zawsze były ujmująco miękkie i delikatne, więc znając miłość Francuzów do masła eksperymentowałam z jego ilością. Było dobrze, ale nie idealnie. Tajemnicę odkrył przede mną jeden z warszawskich cukierników -  tkwiła w migdałach. tarta migdałowa Dla potwierdzenia przewertowałam francuskie książki i Eureka, wszystko się zgadzało. Mąka migdałowa w kuchni być musi. Wsypywana nie tylko do tart, ale i ciastek, kremów i innych łakoci. Tarta migdałowa z granatami jest taka, jak być powinna. Łagodnie koi tęsknotę za Paryżem. tarta migdałowa

Dać mi okazję, a zaszaleję. Z ciastem oczywiście. Dziś prezentuję tort z markarują Do mistrzów dekoracji mi daleko, ale ćwiczę, ćwiczę, więc niech gwiazdy czują oddech konkurencji na plecach:) Stawiam na torty delikatne, mocno nasączone i bez cukrowego obłożenia. Przekładam je najchętniej owocami, by pozbawić je tradycyjnej ciężkości. Zamiast masła do kremu wybieram śmietanę. W sprawie kalorii pewnie nie ma znaczącej różnicy, ale na smaku ciasto zyskuje. tort Ten tort z marakują był przygotowywany na chrzest. O wyglądzie zdecydowały białe ptaszki nakrapiane srebrnym pyłkiem. Dostałam je dużo wcześniej i do nich wymyśliłam dekorację. Tort jest pracochłonny, ale można piec go etapami - najpierw biszkopt, potem krem, na końcu przekładanie i dekoracja. tort z marakują

3 razy D. Tak powinnam nazwać to danie. Dobroć, delikatność, dosłowność. Po świątecznym nasyceniu potrzebne, bo nienarzucające się swoją lekkością. Skromne w swej prostocie i smaczne zarazem. Krewetki wymieszane z chilli i cytryną. Związek, któremu przez noc całą lepiej nie zakłócać spokoju. Niech mają warunki do intensywnego zbliżenia i przenikania. Subtelnie podejrzyjcie je przed podgrzaniem. Posypcie świeżą kolendrą i ogrzejcie w piekarniku. krewetki marynowane Krewetki w tym wydaniu kierują mnie kulinarnymi myślami w stronę ceviche.  W oryginalnej wersji pozostają surowe, w mojej wariacji trafiają w ramiona ognia. I to ciepło dobrze im robi. Współpracuje z pomidorkami, które ze swojego soku tworzą bezwolnie słodko-kwaśny sos. Nie tęsknią za przyprawami, nie myślą o soli. Wystarcza im ostrość chilli i kwaśność cytryny. Duetu nie do pobicia. Także w kwestiach zdrowotnych. Cytryna wspiera odporność, papryka słusznie rozgrzewa i odchudza. Sól za to blokuje wodę, winna jest opuchliźnie. Lepiej więc włączyć się do akcji Cisowianki Gotujmy zdrowo - mniej soli  i po prostu nie doprawiać, tam gdzie nie trzeba. krewetki marynowane

Taki to przywilej grudnia, że może być aromatycznie i intensywnie. Czas, gdy miesza się cynamon z kardamonem, w moździerzu tłuczone są goździki. Przyprawa korzenna unosi się w powietrzu i kieruje zmysły w stronę świątecznego stołu. tiramisu piernikowe Na moim pojawi się piernikowe tiramisu. Robione na bazie domowych ciastek maczanych w kawie z pomarańczą. Przepis do powtórzenia przez tych, którzy nie lubią piec, a chcieliby się jakoś włączyć w bożonarodzeniowe przygotowania. Deser zrobiony w eleganckim słoiczku może być zaskakującym prezentem dla bliskich. Zresztą, czy trzeba mieć powód, by zrobić takie pyszności? piernikowe tiramisu

Zbieram kuchenne gadżety. Mam słabość do kolorowych foremek. Uwielbiam papilotki i zawsze mam ich za mało. Z podróży wolę przytargać nową blachę do pieczenia, zamiast stylowej sukienki. Tracę pieniądze na targach starości.  Piję kawę w filiżance z bawarskiej porcelany ze złotym wzorem.  Metrem jeżdżę na wyprzedaże do Tk Maxx i  zachwycam się  podkładką do hartowania czekolady. W nocy robię zakupy w internetowych sklepach za oceanem. Mam na imię Sylwia i jestem uzależniona:) policzki wołowe Naturalne więc było, że zachwyciła mnie propozycja przetestowania wolnowaru Crock-Pot. Wprawdzie bałam się nieco jego gabarytów, ale oczywiście jakimś cudem znalazłam dla niego dobre miejsce.  Wolnowar robi furorę w Stanach i Australii.  Wymyśli go Å»ydzi, by nie gotować w czasie szabasu. Teraz gospodynie domowe i ambitne bizneswoman wrzucają do maszyny rozmaite składniki, naciskają guzik i malują paznokcie lub kolorowanki z dzieckiem. Niewiarygodne? Otóż ta bajka naprawdę ma szczęśliwe zakończenie. Przekonałam się przy rosole i moim rodzinnym hicie - policzkach wołowych. policzki wołowe Policzki podobnie, jak wolnowar stają się szalenie popularne. Podroby po czasie odrzucenia wracają na ambitne stoły i każą sobie słono za tę modę płacić. Do tego są wymagające i lubią się długo gotować. Uznałam, że  będą wyśmienite do testu wolnowaru Crock - Pot. Dobrze pilnowane policzki wychodzą miękkie i delikatne. Wolnowar miał mnie zwolnić z obowiązku troski o czas i temperaturę gotowania. Po prostu trzeba było umieścić w nim składniki i zająć się innymi przyjemnościami. Co też oczywiście uczyniłam.

Piekę i piekę, pakuję te drobiazgi w metalowe pudełka i czekam aż zmiękną. Do świąt powinny dojść do siebie, nabrać pożądanej wyrazistości. Oczekiwanie, wcale nie niecierpliwe jest domową tradycją. Owszem, zaglądam do nich, sprawdzam, czy nie ubywa tej słodyczy, bo wiem, że są wokół tacy, co czają się na moją nieuwagę. Lubię te drobne rytuały i choć kalendarz posypał mi się w tym roku zaskakująco i zaplanować nie mogę nic absolutnie, to  w międzyczasie wyrwanym innym obowiązkom rozgrzewam miód z masłem i wykrawam pierniki. Po tradycyjnych i lebkuchen   jeszcze premierowo uśmiecham się w stronę Torunia i do Warszawy przeprowadzam Katarzynki. Katarzynki W historiach rozmaitych o Katarzynkach zgadza się tylko jedno, że są z Torunia. W detalach fakty się rozbiegają. Najczęściej powtarzana jest  legenda, że piekła je córka cukiernika, która nie miała foremek, więc wycinała zwykłe kółka, a one się rozpłynęły i  przez przypadek utworzyły charakterystyczny kształt Katarzynek. Ja też jestem bez tych foremek, więc wycinam serca, choinki i gwiazdki. A potem oblewam pierniki czekoladą. katarzynki

Smak grudnia. Miesiąca obfitości. Kojących zapachów bez deficytu. Potrzeby ciepła i miłości. Przedświątecznego pośpiechu i nostalgicznych sylwestrowych podsumowań. Pudding wzmocni, ukoi poszarpane prezentowymi dylematami emocje. Rozgrzeje mocniej niż szalik, z którym się nie rozstajecie. Od pomarańczy i cynamonu, ich wspólnej słodyczy też się można uzależnić. pomarańczowy pudding Pomarańczowy pudding lubi wyjść z domu. Zapakujcie go do słoika albo wypełnijcie nim pudełko. Zajrzyjcie tam w wolnej chwili. Po energię, spokój i smak. Jeśli potrzebujecie więcej dodajcie czekoladę. W grudniu wszystko wypada. pomarańczowy pudding

pierniczkinachoinke-2 Nie ma bez nich Bożego Narodzenia. Muszą pachnieć cynamonem i kardamonem. Wypełnione miodem, dekorowane lukrem. Do schrupania i na choinkę. Dla tych, co podchodzą do nich z pewną taką nieśmiałością zebrałam nasze doświadczenia i rady, z którymi pieczenie pierniczków i ozdabianie ich - nie może się nie udać! Rodzaje:

  • pierniczki tradycyjne - nieco grubsze, twardnieją po upieczeniu i muszą poleżeć 2-3 , by znowu zmiękły
  • pierniczki na choinkę - cienkie, twarde, równe, więc łatwo na nich rozprowadza się lukier
  • pierniczki na ostatnią chwilę - nie trzeba ich piec wcześniej, nawet dzień przed świętami będzie dobrze, bo nie twardnieją
  • pierniczki Lebkuchen - najszybsze, bo nie trzeba ich wykrawać. Do zrobienia wcześniej, bo też potrzebują czasu na to, by zmiękły
  • pierniczki Katarzynki - do pieczenia wcześniej, najlepsze oblane czekoladą
pierniczkinachoinke1-360x540 Inne:
  • pierniki staropolskie - pracochłonne, ciasto musi być ugotowane co najmniej miesiąc przed świętami. Przed upieczeniem pierniczki są przekładane powidłami. Zdecydowanie najpyszniejsze!
  • choinki z pierników  idealne na prezenty. Miły drobiazg własnoręcznie udekorowany. I wbrew pozorom wcale nie trzeba im poświęcić dużo czasu.
  • krajanka piernikowa  niby ciastko, a jednak piernik. Nie poprzestaniecie na jednym kawałku:)
Ozdabianie:
  • Najładniej wyglądają pierniczki lukrowane. Agata twierdzi, że lukrem małe arcydzieła jest w stanie zrobić każdy, trzeba tylko cierpliwości. Tutaj krok po kroku instrukcja, jak w kwestii ozdabiania osiągnąć poziom mistrzowski:)
  • Pierniki można też ozdabiać kolorowym cukrem czy posypką. Skąd je wziąć - odpowiedź tutaj
  • Na lukrze dobrze wyglądają koraliki i inne błyszczące ozdoby. W wielu sklepach przed świętami jest spory wybór, warto poszukać i nadać stylu swoim wypiekom.
lukrowanie Pierniczki to dopiero początek. Na stole musi być też piernik! Koniecznie przełożony powidłami. Nie należy żałować też korzennych przypraw. Piernik spokojnie dotrwa do Sylwestra. Lepiej więc upiec go więcej. W delikatniejszej wersji polecamy muffiny piernikowe. Można je zapakować w ozdobne pudełko i podarować tym, których odwiedzacie w święta Czekolada piernikowa - po chłodnym spacerze - idealna na rozgrzanie. Wyjątkowo świąteczna i zimowa. muffiny piernikowe Powidła do przekładania pierników i piernika lepiej robić samemu. Wiem, że brakuje czasu, ale na te ekspresowe powidła śliwkowe na pewno go znajdziecie. pierniczkinachoinke3-360x540 Powodzenia!