Gotowanie na parze - parowar Russell Hobbs

Gotowanie na parze nigdy nie było dla mnie tak łatwe, jak teraz. Do tej pory nie miała parowaru, więc radziłam sobie domowymi sposobami. Nie ukrywam, że były one nieco zawodne, co zniechęcało mnie do częstego stosowania. A szkoda, bo potrawy gotowane na parze są bardzo zdrowe, zawarte w nich minerały nie wypłukują się, tylko zostają wewnątrz. Tym bardziej ucieszyłam się, gdy otrzymałam parowar Russel Hobbs. Gotowanie w nim jest bardzo proste i szybkie. Dlatego teraz używam go bardzo często. Ma tę zaletę, iż można gotować w nim wiele rzeczy równocześnie. Parowar składa się z trzech tacek (nie trzeba używać wszystkich naraz) oraz pojemnika do gotowania ryżu). Gotowanie na parze - parowar Russell Hobbs Tacki są różnych wielkości, dzięki czemu można włożyć jedną w drugą, co powoduje, że parowar nie zajmuje aż tak dużo miejsca w szafce :) Gotowanie na parze - parowar Russell Hobbs

Pomarańczowy deser z tapioki z owocami

Na upały polecam schłodzony deser pomarańczowy. Jest lekko gorzko-słodki, mocno orzeźwiający. Połączenie soku z pomarańczy i tapioki sprawia, że deser ma konsystencję kisielu. Jest w pełni naturalny i pyszny :) To kolejna propozycja na deser z tapioki. Pomarańczowy deser z tapioki z owocami Deser przygotowuje się bardzo szybko, równie szybko jak desery "w proszku". Smak jest oczywiście nieporównywalny, a o wartościach odżywczych nawet nie wspomnę ;) Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś przekonać choć część z Was, że własnoręcznie przygotowywane desery nie muszą być wcale skomplikowane. Pomarańczowy deser z tapioki robi się ekspresowo i nie zawiera on glutenu. Pomarańczowy deser z tapioki z owocami

Restauracja Billa Grangera w Londynie

Udając się w podróż do Nowego Jorku miałam 1-dniowy postój w Londynie. Nie zastanawiałam się długo, gdzie zjeść w Londynie :) Odkąd dowiedziałam się, że mój ulubiony australijski autor książek, Bill Granger, ma tam restaurację (a nie tylko w Sydney i Tokyo jak wcześniej myślałam), wiedziałam, że jeśli tam tylko kiedykolwiek będę, to muszę tam pójść :) Mam jego polskie wydania książek i cenię go za prostą, bardzo smaczną kuchnię. Restauracja Granger & Co mieści się w słynnej dzielnicy Notting Hill, bez trudu tam dojdziecie. Jeśli będziecie w Londynie, pójdźcie tam - nie zawiedziecie się. Restauracja Billa Grangera w Londynie W środku było sporo osób, stoliki ciasno ustawione, a mimo to miejsce miłe i jasne, zapraszające do wejścia do środka i zostania na dłużej. Menu mieszczące się na jednej kartce wcale nie ułatwia wyboru ;) Chciałabym skosztować więcej niż dałabym radę. Tym razem (zakładam, że kiedyś tam jeszcze wrócę) sprobowałam hamburgera z krewetkami i chrupiącej kaczki. Burger z krewetkami, majonezem  jalapeño, podany z marynowaną rzodkiewką nie był zwykłym burgerem. Kompozycja smaków dotąd mi nieznana (burger z krewetkami?), a bardzo ciekawa. Rzodkiew w smaku nie do porównania z niczym, wyglądała równie intrygująco :) Restauracja Billa Grangera w Londynie Kaczka... bez wątpienia najlepsza, jaką jadłam. Gdy zobaczyłam w karcie chrupiąca kaczkę spodziewałam się kaczki w chrupiącej panierce. Nic bardziej mylnego!   Kaczka była pieczona, a skórka faktycznie chrupiąca, bardzo aromatyczna z cytrusowo-anyżową nutą (i pomyśleć, że nie lubię anyżu!). Nie byłam w stanie wyłapać wszystkich składników, ten smak jest nie do powtórzenia. Już się robię głodna na samą myśl o tych wspomnieniach! Restauracja Billa Grangera w Londynie

Lemoniada ogórkowo-truskawkowa

Ponownie wracam do postanowienia: będę więcej pić (i chodzić na siłownię ;)! Niestety mam z tym problem, bo o tym zapominam. Dlatego szykuję sobie od razu cały dzbanek lub słoik i stawiam w widocznym miejscu,aby nie zapomnieć ;) Na balkonie już rośnie mięta cytrynowa, marokańska i truskawkowa, melisa i werbena - idealne do lemoniad. Lemoniada ogórkowo-truskawkowa Ostatnio częściej eksperymentuję, dodając warzywa (ogórek) i zioła: bazylię, czy rozmaryn. Dla mnie smakowo lemoniada ogórkowo-truskawkowa to dobra kombinacja, ale wiem, że dla niektórych z Was może być zbyt "wytrawna". Możecie wówczas dosłodzić lemoniadę miodem lub cukrem. Lemoniada ogórkowo-truskawkowa

Wegański deser z tapioki z rabarbarem i truskawkami

Pierwszy raz tapiokę jadłam wiele lat temu (15?20?) podczas wakacji u rodziny w górach. Z kuzynką pojechałyśmy do Jeleniej Góry do chińskiej restauracji "Shanghai" i tam po raz pierwszy jadłam deser z tapioki. Zaciekawiły mnie te nieznane kuleczki, które były podawane z bananami. Teraz tapiokę można kupić bez większego problemu, w bardzo przystępnej cenie, zatem możemy eksperymentować :) Przypomniałam sobie o niej kilka dni temu, gdy na moim ulubionym wegańskim blogu (jadłonomia) zobaczyłam podobny deser. Przygotowałam sprawdzonym sposobem, jako deser dla mojej wegańskiej chrześnicy (która jest dla mnie inspiracją do odkrywania kolejnych roślinnych smaków :)) Wegański deser (puding) z tapioki z rabarbarem i truskawkami Tapioka to kasza, która otrzymuje się z manioku. Jest pozbawiona smaku, bardzo lekkostrawna i nie zawiera glutenu :) Możecie ją bez problemu kupić w Kuchniach Świata (450g kosztuje 6zł i jest bardzo wydajna. Zasada w jej użycia jest prosta:   1 łyżka tapioki na 200-250 ml płynu (mleka, soku, wina). Możecie eksperymentować z dodatkami, dodając różne owoce lub kakao czy karob. Z bakaliami i cynamonem też będzie smaczna :) Wegański deser (puding) z tapioki z rabarbarem i truskawkami  

Tort z jabłkami i jadalnymi kwiatkami

Tort z jabłkami i bitą śmietaną robiła mi zawsze chrzestna. Ten smak zawsze kojarzył mi się z wyjazdem do niej, w góry. Sama nie robiłam go od lat, aż do niedawna, kiedy znajoma poprosiła mnie o coś słodkiego. Spojrzałam na składniki, które miałam i przypomniałam sobie o tym cieście. Ten tort robi się bardzo szybko, jest smaczny i nie jest mocno słodki. Idealny na Dzień Mamy. Możecie tak jak ja, przyozdobić go jadalnymi kwiatami. Minimum wysiłku a efekt całkiem niezły :) Tort z jabłkami i jadalnymi kwiatkami Do ozdoby możecie dać bratki, stokrotki, pierwiosnki, fiołki, kwiatki jasnoty purpurowej, kwiaty bluszczyka kurdybanka, kwiaty drzew owocowych. Tort z jabłkami i jadalnymi kwiatkami

Szybkie ciasto z rabarbarem i jabłkami

Rabarbar chodzi za mną cały czas, podobnie jak szparagi. Tym czasem wersja na ekspresowe ciasto, bez miksera, ucierania, idealne dla zapracowanych lub leniuchów ;) A także dla tych, co twierdzą, że nie potrafią piec. To ciasto uda się każdemu :) Szybkie ciasto z rabarbarem i jabłkami Rabarbar świetnie komponuje się z truskawkami, więc możecie podać to ciasto z bitą śmietaną i truskawkami. Do bitej śmietany koniecznie dodajcie trochę wanilii :) W wersji wegańskiej wystarczy zastąpić masło margaryną i pominąć bitą śmietanę. Proste, prawda? :) Szybkie ciasto z rabarbarem i jabłkami

Roladki z makreli ze szparagami

Długo oczekiwany sezon na szparagi nareszcie nadszedł. Mogę jeść je na okrągło w każdej postaci i o każdej porze. O właściwościach szparagów można zaś pisać wiele, dlatego czuję się usprawiedliwiona, jedząc je tak często :) Po powrocie z urlopu zapragnęłam jeść zielono :) Stęskniłam się również nieco za rybą. Tym razem sięgnęłam po rodzimą, świeżą makrelę. Połączenie makreli ze świeżymi ziołami (jak dobrze mieć "ogródek" na balkonie! :) ) i szparagami okazało się strzałem w dziesiątkę :) Roladki z makreli ze szparagami

Le Bistrot Parisien - francuska restauracja we Wrocławiu

 Le Bistrot Parisien, francuska restauracja w samym sercu miasta. Pamiętam jeszcze sprzed remontu, kilka lat temu, gdy na parapetach leżały książki po francusku i był klimat jak we Francji. Teraz jest podobnie, miejsce zachowało francuski styl. W karcie same pyszności: żabie udka, ślimaki, tarta lotaryńska, stek w sosie roquefort czy sałatka z kozim serem (moja ulubiona). Le Bistrot Parisien - francuska restauracja we Wrocławiu Tym razem odwiedziłam to miejsc w ramach Tygodnia Restauracji. To już trzecia edycja, organizuowana przez Groupon, w kilku miastach w Polsce, dzięki której można zasmakować dania w kilkudzisięciu restauracjach po okazyjnych cenach. Nie wahałam się ani chwili wybierając właśnie Le Bistrot Parisien - dobrze mi znane i lubiane. Poza tym kocham kuchnię francuskę, dobrze mi znaną od dziecka. Le Bistrot Parisien - francuska restauracja we Wrocławiu

Zupa z groszku jest sama w sobie słodka, dlatego zwykle podbijam jej smak czymś bardziej wyrazistym. W sezonie warto spróbować połączenia z czosnkiem niedźwiedzim. Dzięki niemu zupa jet pyszna, o bardzo zielonym kolorze. Jako dodatek - podduszona rzodkiewka. Zupa w 100% warzywna, ale   jestem przekonana, że posmakuje również mięsożercom ;) Zupa z groszku z czosnkiem niedźwiedzim Czosnek niedźwiedzi to moje odkrycie sprzed kilku lat, wcześniej był dla mnie całkowicie nieznany. W tym roku zapas czosnku niedźwiedziego przetrzymuję w słoiku w lodówce (posiekany czosnek posypany solą, zalany olejem), jako bazę do past (np. z ciecierzycy) czy dodatek do zup i makaronów. Czosnek niedźwiedzi jest pod częściowa ochrona, ale można go uprawiać. Coraz częściej możną go kupić na targu czy w warzywniakach (we Wrocławiu np. w warzywniaku Awokado na Nowym Dworze przy Hali Strzegomskiej, czy na Hali Tęcza na ul. Szybowcowej). Liście są dużo łagodniejsze w smaku od tradycyjnego czosnku i nie pozostawiają w ustach niepożądanego posmaku. W obróbce termicznej czosnek niedźwiedzi traci nieco smak, dlatego warto dac go więcej, w ostatniej fazie gotowania. Czosnek niedźwiedzi ma takie właściwości jak normalny, jest m.in. bogaty w witaminy: A, B i C, obniża poziom cholesterolu i pozytywnie wpływa na układ odpornościowy. Kwiaty czosnku niedźwiedziego są również jadalne.

witaminę A,B,C, obniża poziom cholesterolu i wspomaga układ odpornościowy - już kilka razy spotkałam się z "nalewką z czosnku niedźwiedziego ", która podobno czyni cuda i stawia na nogi osoby przeziębione :-) - See more at: http://ziolowyzakatek.com.pl/czosnek-niedzwiedzi/#sthash.mXGewYlq.dpuf
czosnek niedźwiedzi