Będąc w Budapeszcie jadłam podobne śniadanie. Po powrocie odtworzyłam je w domu. Niby nic szczególnego, po prostu wystarczy tradycyjne pieczywo zastąpić pieczonymi plastrami batata. Efekt w pełni jednak zadowalający i nieco zaskakujący. Takie śniadanie jest bez glutenu, sycące i zdecydowanie bardziej wskazane dla mnie, niż z białych chlebem (który uwielbiam). Idealnie pasować do tego będzie kolendra, której akurat nie miałam w domu.
Składniki (na 2 porcje):
- 1 średni batat
- 1 awokado
- 2 jajka
- 4 plastry boczku
- oliwa
- sól, pieprz
Sposób przygotowania:
- Rozgrzej piekarnik do 200 stopni.
- Batata obierz i pokrój na plastry o grubości ok. 1 cm.
- Plastry batata skrop oliwą, posyp solą i piecz ok. 20 minut, aż zmiękną.
- Awokado przekrój na pół, usuń pestkę. Åyżką wyjmij miąższ z każdej połówki i pokrój na plasterki.
- Na maśle usmaż jajka sadzone.
- Boczek usmaż na suchej patelni.
- Na upieczone plastry batata połóż upieczony boczek, plastry awokado i jajko sadzone. Posól i popieprz.
4 komentarze
Pingback: #Gastroblog miesiąca - marzec 3/2019 | Managero.pl
Kryspin says:
Jak dla mnie zbyt czasochłonne. Ale wygląda smakowicie..
agata says:
Aż polubiłam awokado :D
stoliki z trawy morskiej says:
obłędny przepis <3