Smak kogla-mogla pamiętam z dzieciństwa. Zawsze wyjadałam go z miski, gdy mama ubijała żółtka z cukrem na biszkopt. Rossumada, to alkoholowa wersja tego deseru, z dodatkiem wina. U mnie zamiast wina – nalewka, idealna na rozgrzanie w jesienne wieczory.
- 2 żółtka
- 1 łyżka cukru (w oryginale 2)
- nalewka wiśniowo-malinowa (w oryginale czerwone wino)
Å»ółtka utrzeć z cukrem do białości. 2 polówki skorupek od jajek uzupełnić nalewką i wlać cienkim strumieniem do kogla-mogla (w przypadku wina, ilość alkoholu należy podwoić), cały czas ubijając. Przelać do kieliszków i podawać. Doskonale komponuje się z drożdżówką.
Przepis powstał na bazie przepisu Tessy Capponi-Borawskiej (Kuchnia, nr 9-2011).
2 komentarze
Kogel-mogel says:
Kogel-mogel odmienia się odpowiednio kogla-mogla, a nie koglu-moglu.
Agata says:
racja ! :) dziękuję, już poprawiam :)