W ciepłe dni chętnie jem sałatki. Ta z piersią z kaczki i kozim serem jest bardzo pożywna. I bardzo wiosenna, dzięki różnorodnym łąkowym kwiatkom. Jak wiecie uwielbiam je, zarówno w wazonie, jak i jeść :) Tutaj trafił się prawdziwy miks uzbierany na górskiej polanie z dala od zgiełku i ulicy.
Poza bukietem jadalnych kwiatów (skład bukietu: floks szydlasty, fiołek wonny, ziarnopłon, rzeżucha łąkowa, stokrotka, jasnota plamista, bratek, bluszczyk kurdybanek, pierwiosnek) trafił tu jeszcze podagrycznik, chwast o wielu pozytywnych właściwościach (więcej o podagryczniku możecie przeczytać tutaj)
Jadalne kwiaty od lewej: floks szydlasty, fiołek wonny, ziarnopłon, rzeżucha łąkowa, stokrotka, jasnota plamista, bratek, bluszczyk kurdybanek, pierwiosnek
Składniki:
- 1 pierś z kaczki
- kilka gałązek rozmarynu (można dać świeży tymianek)
- 1 opakowanie roszponki
- 1 garść podagrycznika
- 100g koziego sera
- 1 garść jadalnych kwiatów (m.in. floks szydlasty, fiołek wonny, ziarnopłon, rzeżucha łąkowa, stokrotka, jasnota plamista, bratek, bluszczyk kurdybanek, pierwiosnek)
- 3 łyżki oliwy
- 1 łyżka octu balsamicznego
Sposób przygotowania:
- Pierś z kaczki umyj i osusz. Skórę ponacinaj w kratkę, mocno natrzyj mięso z dwóch stron solą, pieprzem w nacięcia włóż świeży rozmaryn. Zostaw na ok. 1-2 godziny.
- Nagrzej piekarnik do 180 stopni.
- Na sucha i zimną patelnię (dzięki temu pierś z kaczki będzie mieć chrupiącą skórkę) połóż piersi od strony skóry i smaż ok. 5 minut z każdej strony. Podczas smażenia podlewaj na bieżąco piersi powstałym tłuszczem.
- Przełóż piersi do żaroodpornego naczynia skórą do góry, wlej powstały podczas smażenia tłuszcz i piecz 10-15 minut w nagrzanym do 180 stopni piekarniku.
- Wyciągnij pierś z kaczki i daj jej odpocząć przez 5 minut. Po tym czasie pokrój w plasterki
- Podagrycznik umyj i pokrój na paseczki.Roszponkę umyj, ser pokrój na kawałki.
- Przygotuj sos: wymieszaj oliwę z octem balsamicznym.
- Wymieszaj sałatę z podagrycznikiem, kozim serem, piersią z kaczki, jadalnymi kwiatami i sosem.
3 komentarze
lenabratel says:
Muszę spróbować takich jadalnych kwiatów, bardzo podnoszą walory estetyczne dania, tylko zastanawiam się skąd je bierzesz?
Agata says:
te zerwane na polanie w górach, podczas weekendu u koleżanki :)
Jadalne kwiaty czasem można kupić na targach, np. na Targu Śniadaniowym (widziałam kiedyś duży wybór w Warszawie na Å»oliborzu), ale najlepiej podpatrywać u znajomych w ogródkach i na łąkach :)
Kwiaty cukinii z kolei sama hodowałam na balkonie lub zamawiałam w zaprzyjaźnionym warzywniaku.
irenka says:
co do kwiatkow,…. trzeba dodac do przespisu siuski pieskow…. smacznego