Niektóre obietnice są chyba tylko po to, aby je łamać ;) Obiecałam sobie, że już nie kupię żadnej foremki do czekoladek w najbliższym czasie, bo mam ich wystarczająco dużo, a miejsca na kolejne zdecydowanie w szafce brak. Jednak nie miałam w swoich zbiorach foremki w kształcie łyżeczki, więc jak ją zobaczyłam, to zapomniałam o moich deklaracjach. Co było do przewidzenia oczywiście ;)
Chciałam zrobić czekoladki z makiem (i zrobię je! ;)), jednak wcześniej wpadła mi w ręce lawenda. To taki mały powrót do lata :)
Czekoladki z lawendą możecie zrobić samemu i je sprezentować. Jeśli nie macie foremek do czekoladek, możecie zrobić je w silikonowych foremkach na muffinki (lejąc czekoladę tylko na dno) lub na papierze do pieczenia, lejąc czekoladę z wysokości ok. 20-30 cm (powstaną wówczas kółka).
Składniki (na 8 sztuk):
- 1 tabliczka białej czekolady (100g)
- pół łyżeczki suszonej lawendy
Sposób przygotowania:
- Czekoladę drobno posiekaj, włóż do metalowej lub żaroodpornej miski, a następnie postaw naczynie na garnku z gotującą się wodą tak, aby dno miski nie dotykało wody. Zmniejsz płomień i mieszaj czekoladę aż do rozpuszczenia.
- Jeśli masz foremkę do czekoladek: wsyp trochę suszonej lawendy i zalej foremkę rozpuszczoną białą czekoladą.
- Pozostaw do całkowitego zastygnięcia, po czym wyciągnij delikatnie z foremek.
Rada:
- Nie wkładaj czekoladek do zastygnięcia do lodówki, bo będą mieć dużo białego nalotu. Spokojnie zastygną w temperaturze pokojowej (ja zostawiam zwykle na noc, by mieć pewność, że dobrze zastygły (choć tak naprawdę wystarczy godzina)
1 Response
tu-tusia says:
Wyglądają uroczo :)