Dziś świętuje makaron. I to nie byle jak, bo z rozmachem, na całym świecie. World Pasta Day wymyślono w miejscu, gdzie miłość do nitek, rurek, kokardek, gwiazdek jest najsilniejsza, czyli w Rzymie. Zresztą jeśli chodzi o makaron Włosi nigdy nie przestaną mnie zaskakiwać. Nie łudzę się już naiwnie, że kiedykolwiek opanuję tę niekończącą listę z rodzajami past. Dopiero całkiem niedawno w Mediolanie poznałam orecchiette, pastę w kształcie małżowiny usznej. Gospodynie domowe robią ją ręcznie, lepiąc niewielkie kulki, a w środku każdej kciukiem wgniatają dziurkę. Orecchiette najlepiej smakuje z ricottą.
W światowym dniu makaronu innego dania zjeść nie wypada, ale też warto, by pasta miała odpowiednią jubileuszową oprawę:)Dlatego porzuciłam klasykę na rzecz lekkich szaszłyków. Wykonane z uroczych razowych kokardek Lubelli są delikatne, kremowe i bardzo smaczne. Wiem, bo trafiły w gust mojej kapryśnej siostry, której kulinarnie bardzo trudno dogodzić:)
Jeśli zdecyduje się dziś na makaron, macie szansę poprawić światowe statystyki. Polacy bowiem rocznie zjadą zaledwie 5 kg makaronu. Zajmujący w tym rankingu pierwsze miejsce Włosi pochłaniają 28 kilogramów pasty. I do tego nie traktują jej jako główne danie, a jedynie pierwsze:) Ot, taka wrzutka na zaspokojenie niewielkiego głodu:)
Składniki:
- 200 g makaronu kokardki pełne ziarno Lubella
- szklanka świeżego szpinaku
- 100 g sera z niebieską pleśnią
- 100 g plastrów łososia
- szklanka pomidorków koktajlowych
- szklanka śmietany 30%
- pół łyżeczki gałki muszkatołowej
- sól i pieprz
- łyżeczka oliwy
Makaron ugotować al dente. Odcedzić. Pomidorki i szpinak umyć. Åososia pokroić w niewielkie kawałki. Na patyczki do szaszłyków nakładać kolejno 2-3 kokardki ugotowanego makaronu, potem 2 listki szpinaku, pomidorka w całości, a jego przykryć łososiem. Powtarzać do końca patyczka.
Śmietankę doprawić solą i pieprzem oraz gałką. Ser zetrzeć i wymieszać ze śmietanką.
Naczynie do zapiekania wysmarować oliwą. Ułożyć gotowe szaszłyki. Zalać je delikatnie masą śmietanową. Wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i zapiekać przez kwadrans.
Polecamy też inne nasze ulubione i wyjątkowe przepisy z makaronem w roli głównej:
2 komentarze
Ania says:
Ten szaszłyczek przed pieczeniem tak pięknie wygląda aż szkoda go jeść i może też warto sobie o nim przypomnieć na Niedzielę Palmową?
zGaraPara says:
Wygląda wprost apetycznie. I to lokowanie produktu :-)