Czekolada jest bardzo wdzięcznym produktem, uwielbiam ją roztapiać i przetwarzać w dowolny sposób. Czasem robię precyzyjne pralinki z różnymi nadzieniami, a czasem bardzo proste w przygotowaniu suszone śliwki z marcepanem w czekoladzie. Podobnie jak te śliwki w rumie i czekoladzie. Bez dodatku cukru, wegańskie. Jeśli nie lubicie alkoholu lub chcecie sprezentować te śliwki nieletnim, możecie zastąpić rum mocno zaparzoną herbatą earl grey. Ja wykorzystałam rum, który przywiozła mi przyjaciółka z podróży i czekał ukryty głęboko w szafce ponad rok.
Śliwki w czekoladzie nie wymagają zdolności manualnych. Oczywiście możecie je dekorować, jednak ja uznaję to w tym przypadku za zbyteczne. Nie piszę Wam tu też jak temperować czekoladę, ale daję Wam radę, jak uzyskać lśniącą czekoladę.
Śliwki robię z podwójnej porcji, drugą porcję moczę w tym samym rumie, dolewając ok. 50ml.
Składniki:
- 200g suszonych śliwek (kalifornijskich)
- 150ml ciemnego rumu (lub mocno zaparzonej herbaty earl grey)
- 50g gorzkiej czekolady (użyłam z zawartością 74% kakao)
- 1 łyżeczka nierafinowanego oleju kokosowego (zależało mi na wersji wegańskiej, jeśli Wam jest to bez różnicy, możecie użyć masła)
Sposób przygotowania:
- Śliwki włóż do miseczki, zalej rumem i zostaw na noc. Rano odsącz na sitku (nie wylewaj rumu, przyda się do kolejnej porcji śliwek lub do rozgrzewającej herbaty) i zostaw na ok. 2 godziny, aby nieco obciekły.
- Czekoladę posiekaj i połowę (25g) rozpuść w kąpieli wodnej. Co to oznacza? Zagotuj wodę w małym garnku (woda powinna być mniej więcej do połowy wysokości garnka). Posiekaną czekoladę daj do miseczki razem z olejem kokosowym i postaw na garnku z gotującą się wodą tak, aby dno miski nie dotykało tafli wody. Gdy czekolada się rozpuści, ściągnij ją z ognia, dodaj pozostałą czekoladę (25g) i mieszaj, aż czekolada będzie gładka.
- Polej śliwki czekoladą. Najłatwiej nabić śliwkę na wykałaczkę i zanurzać w czekoladzie. Wykałaczki wbij w ziemniaka owiniętego sreberkiem po czekoladzie (aby można było jeszcze użyć normalnie ziemniaka ;)), tworząc jeżyka. Jak czekolada nieco zastygnie na śliwkach, włóż śliwki (tj. całego jeżyka) do lodówki. Gdy czekolada całkowicie zastygnie, zdejmij śliwki z wykałaczek i przełóż do metalowej puszki (lub papierowego pudełka).
Śliwki w rumie w czekoladzie przechowuję w lodówce.
4 komentarze
D. says:
Jak długo można je przechowywać? :) Zastanawiam
się czy dotrwałyby do świąt, czy raczej lepiej poczekać z przygotowaniem ?
Agata says:
Spokojnie dotrwają do Świąt, a nawet do Nowego Roku! Chyba, że wcześniej ktoś je zje ;)
D. says:
Dziękuję :))
Sylwia says:
Moja rodzina bardzo lubi słodkości i często je dla nich przygotowuje. Czasem warto jednak pomyśleć też o sobie. Śliwki w rumie i w czekoladzie są w tym przypadku idealną propozycją. Uwielbiam je i w wolnej chwili czasem je przygotowuje. Ostatnio nawet moja teściowa prosiła mnie o przepis na nie, bo też jej bardzo smakowały :-)