Szparagi spożywam w ilościach hurtowych. Z lenistwa najczęściej zielone (nie wymagają obierania), ale białymi również nie pogardzę. Zielonym wystarczy bowiem odłamać końce, by móc się cieszyć ich smakiem, również na surowo.
Co zrobić wobec tego z końcówkami? Wykorzystać! Trzymam je w lodówce kilka dni, dokładając co rusz to nowe. Jeśli odstęp pomiędzy kolejno jedzonymi pęczkami szparagów jest dłuższy, wówczas mrożę je. A potem? A potem wykorzystuję do zrobienia zupy krem. Zupy nic, bo bazuje na samych odłamanych końcówkach szparagów, jeśli używacie białych, dodajcie jeszcze obierki ze szparagów.
Szparagi można gotować, grilować, piec czy jeść na surowo (polecam jako chrupiący dodatek do sałatki). Możliwości jest jeszcze więcej, czym zaskoczyli mnie niejednokrotnie kucharze z Water&Wine. Szczególnie utkwił mi w pamięci sos, przygotowany na bazie grillowanych zielonych szparagów, przeciśniętych przez wyciskarkę wolnoobrotową!
Szparagi grillowane były w całości, z końcówkami, co zainspirowało mnie do stworzenia cappuccino. Wyciskarki niestety nie posiadam, więc moje końcówki zblendowałam, o czym przeczytacie w dalszej części przepisu. Cappuccino szparagowe jest dobre zarówno na ciepło, jak i na zimno jako chłodnik. Byłam bardzo zdziwiona, jak intensywny smak szparagów można uzyskać z samych końcówek! Celowo nie dodawałam tu ziół, by nacieszyć się esencjonalnym wywarem. Sól i pieprz wystarczająco podbijają smak.
To jednak wciąż nic przy tym, czym każdorazowo zaskakuje nas ekipa Water&Wine. Dwa dni temu byłyśmy tam po raz kolejny, by po raz kolejny poczuć się jak w raju. Relacja z tego wyjazdu wkrótce, ale już teraz możecie zobaczyć, co jadłyśmy tam na naszym fb.
Składniki (na 3 porcje):
- końcówki szparagów (u mnie z ok. 5 pęczków)
- 2 szalotki
- 2 ząbki czosnku
- masło klarowane
- sól, pieprz
- mleko 3,2%
Sposób przygotowania:
- Szalotkę i czosnek posiekaj. Przesmaż w rondlu na rozpuszczonym maśle klarowanym.
- Dodaj końcówki szparagów (opcjonalnie, aby zagęścić można dodać ziemniaka lub cukinię) i przesmaż wszystko chwilę.
- Zalej wodą (tak tylko aby przykryć szparagi) i gotuj do miękkości (ok. 15-20 minut, zależy jakiej grubości końcówki macie).
- Całość zblenduj i przetrzyj przez sito (jest to konieczne, gdyż końcówki mają dużo włókien).
- Ponownie zagrzej krem ze szparagów, doprawiając solą i pieprzem.
- Krem ze szparagów podawaj ze spienionym mlekiem (tak jak do kawy), aby otrzymać w ten sposób cappuccino ze szparagów.
6 komentarzy
Piotr says:
Super pomysł! Koniecznie muszę spróbować!
Karolina Myśliwiec says:
Szparagi jem bardzo często, jak tylko przychodzi sezon, ale takiego przepisu jeszcze nie widziałam. Chętnie spróbuję ;)
Agata says:
Jak jesz często, to przepis zdecydowanie dla Ciebie. U mnie w lodówce zawsze sporo końcówek, więc ten krem robię często :) Najmniej wdzięczną rzeczą jest przecieranie przez sito, można się przy tym nawet nieco zrelaksować ;)
Blog kulinarny na emigracji says:
Świetny pomysł. Nie dość, że wykorzystanie resztek, to jeszcze zrobienie z nich czegoś takiego.
Sławek says:
Fantastyczny przepis , aż ślinka cieknie !
Sylwia C says:
Wygląda rewelacyjnie, muszę koniecznie sprawdzić.