Poranek, który rozpoczyna się prośbą o wypełnienie miejsca w żołądku. Nie jestem przygotowana, nie mam ulubionych bułek, białego sera i tylu jajek, by usmażyć jajecznicę. W lodówce czeka kilka łyżek ugotowanej w soku jabłkowym kaszy jaglanej, którą dawkuję dzieciom zimą wierząc w jej odpornościowe wsparcie. Mam pomarszczone jabłko i otwartą butelkę z mlekiem nadającym się do natychmiastowego zużycia.
Z tego zestawu błyskawicznie powstaje plan na placuszki z kaszy jaglanej i jabłek. Propozycja zyskuje uznanie wyrażane wciąż podsuwanymi talerzami po dokładkę. Takie śniadanie jest najlepsze. Zrobione z resztek, które udało się uchronić przed zmarnowaniem.
Składniki:
- pół szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
- jajko
- szklanka mąki
- pół szklanki mleka
- jabłko
- pół łyżeczki cynamonu
- płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- owoce. migdały i miód do dekoracji
- olej do smażenia
Kaszę wymieszać z mlekiem, dodać mąkę, proszek do pieczenia, cynamon. Zmiskować. Jabłko pokroić w kostkę. Wmieszać do ciasta. Na patelni rozgrzać olej. Na gorącym układać po łyżce ciasta. Smażyć z obu stron na małym ogniu przez kilka minut do zarumienienia.
7 komentarzy
MojaÅ»ywność says:
Przepyszne!
Misha says:
Thanks a lot for posting this article.
karolina says:
Wspaniała rzecz! Granat dodaje słodyczy i lekkości
Dorota Trzaskacz says:
Kiedy dodać jako? Na końcu?
Sylwia says:
Tak, na końcu.
Magdalena Orman says:
Super przepis! Moja trójka lat 9,2 i 11 miesięcy się właśnie nimi zajadała!
Pati says:
Witam, ile placuszków wychodzi z podanych składników? i czy można jabłko zamienić na banana? :)