Rok temu tuż przed Wielkanocą przyjechała do mnie Sylwia, która spędzała święta we Wrocławiu i brakowało jej tu kilku foremek. Spędziłyśmy w kuchni miłe chwile, a ja podpatrywałam, co Sylwia przygotowuje. Odkryciem okazały się te kokosowe gniazda. Robi się je chwilę, a efekt jest zaskakujący. Jeszcze tego samego dnia zrobiłam je tylko w innym wydaniu :)
Składniki:
- 200 g wiórek kokosowych
- 5 białek
- szczypta soli
Krem kokosowy:
- puszka mleka kokosowego (wstawionego do lodówki na kilka godzin, najlepiej na całą noc, zużywamy TYLKO gęstą, białą część)
- ksylitol do smaku
- 1 łyżka wiórków kokosowym podprażonych na suchej patelni (do dekoracji)
Sposób przygotowania:
- Wiórki wymieszaj z białkami i solą. Mokrą masą wypełnij foremki (posmarowałam je olejem kokosowym), mocno wciskając, by dobrze wyklejone były boki i spód. Wstaw do piekarnika nagrzanego do 160 stopni i piecz przez 20 minut. Wystudź.
- Ubij mleko kokosowe (tylko gęstą, białą część) z ksylitolem i sokiem z cytryny do smaku.
- Uzupełnij ubitym mlekiem kokosowym babeczki.
- Babeczki udekoruj czekoladowymi jajkami (jeśli mają być bez cukru to zrezygnuj z cukrowych dekoracji) i podprażonymi na patelni wiórkami kokosowymi.
6 komentarzy
margot says:
Ojej , jakie cudne ,a dałoby się zamienić białka na aquafabę? Moje wegany by mnie po rękach całowały za takie babki
Agata says:
Myślę, że tak, choć nie próbowałam. Właściwości ma podobne co białko, więc powinno zadziałać. Warto spróbować, bo pracy przy nich niewiele.
Zainspirowałaś mnie – może i ja zrobię w takiej wersji dla chrześnicy weganki
Kasia says:
Laktoza mi specjalnie nie przeszkadza.
Ani gluten.
A nawet cukier prawdę powiedziawszy.
Ale babeczki cudne! I na pewno bym poprosiła o dokładkę…
:)
Gosia says:
Hej, brzmi super, głupie pytanie – te białka to ubite? :)
Agata says:
Nie ma głupich pytań :) Nie, białek tu nie ubijamy.
Ola says:
szukam właśnie fajnych przepisów na takie słodkie przekąski dla dzieciaków bo w grupce mamy alergików a urodziny synka za pasem więc trzeba już układać bezpieczne menu :)