Te szafranowe bułeczki chodziło za mną od dawna, ale ciągle coś stawało mi na drodze, aby je upiec. W szwedzkiej tradycji są one pieczone na 13 grudnia na dzień św. Åucji. Kolorem jednak bardziej pasują do Wielkanocy, są promienne, iście wiosenne :) Gdy zobaczyłam przepis na nie w książce „Wszystkie smaki Skandynawii” (warto czasem sięgać ponownie do książek ;)) wiedziałam, że mogę zaufać autorowi – Clausowi Meyerowi, współzałożycielowi Nomy. Składniki miałam wszystkie w domu (poza rodzynkami, dlatego użyłam jagód goji), więc nie miałam już pretekstu do wymówek ;)
Szafranowe bułeczki lussekatter są puszyste, o intensywnie żółtym kolorze. Najlepsze tego samego dnia, choć drugiego też były smaczne (posmarowane masłem). Trzeciego już nie doczekały ;) Zrobiłam z połowy porcji (i taki przepis Wam podaję) i zmniejszyłam dwukrotnie ilość szafranu (szafran wysusza ciasto), a i tak bułeczki miały bardzo intensywny kolor.
Składniki (na 12-13 sztuk):
- 0,25g szafranu (nitek lub proszku)
- 200ml letniego mleka
- 25g drożdży
- 450g mąki
- 1 jajko
- 50g rozpuszczonego, ostudzonego masła
- 5 łyżek cukru
- szczypta soli
- jajko do posmarowania bułeczek
Sposób przygotowania:
- Szafran utrzyj w moździerzu, chyba, że masz w proszku (taki przywiozłam z Grecji, pakowany w pojedyncze torebeczki o wadze 0,25g), to ten krok możesz pominąć.
- W mleku rozpuść drożdże, szafran, 1 łyżkę cukru i 1 łyżkę mąki. Zostaw zaczyn do wyrośnięcia na ok. 15 minut.
- Dodaj pozostałe składniki i wyrób ciasto przez ok. 6-10 minut (można mikserem, hakiem do wyrabiania ciasta). Ciasto powinno mieć jednolitą konsystencję, być miękkie, lekko lepkie. Nie dosypujcie więcej mąki, bo bułeczki będą suche.
- Zostaw ciasto do wyrośnięcia, aż podwoi swoją objętość.
- Rozgrzej piekarnik do 200 stopni.
- Ciasto podziel na 12 części. Z każdej formuj wałek i zawijaj bułeczki w kształt ciast ciasnej litery „s”. Możesz powtykać rodzynki lub żurawinę (z braku takowych użyłam jagód goji). Zostaw do wyrośnięcia na ok.30 minut.
- Wierzch bułeczek posmaruj rozbełtanym jajkiem.
- Piecz szafranowe bułeczki w 200 stopniach przez ok. 10-12 minut.
- Szafranowe bułeczki wystudź na kratce i jedz jeszcze lekko ciepłe.
Jeśli zostaną Wam bułeczki (u mnie niestety nie ma takiej możliwości ;)) i lekko już podeschną (np. na trzeci dzień), wykorzystajcie je do puddingu:
4 komentarze
iza says:
pięknie wyglądają
Kaśka says:
Zachęcają swoim wyglądem do spróbowania :)
Pingback: Kuchnia szwedzka - zestawienie przepisów - Księga smaku
Pingback: Lucian päivä, czyli Dzień Świętej Åucji. – Laiva Blog