Wiosna niby stała w drzwiach, zaanonsowała się przecież tulipanami i słońcem grzejącym coraz mocniej. Miałam z wiosną wspólne weekendowe plany, umyte okna i pierwsze porządki na tarasie. Niedzielny poranek zaskoczył śniegiem, który zamiast nowych zasłon pojawił się na tych jeszcze wczoraj lśniących szybach. Marzec w garncu swoim pomieszał, jak lubi, szronu nie skąpi i chce, by jednak rękawiczki wyjąć z szafy. Otulam się więc kocem mocniej i spacerowe plany przekładam na później. Jest gorąca herbata, a do niej rozgrzewające placuszki z mąki amarantusa. Smakują orzechowo, słodko i leniwie. Drobna rączka córeczki sięga po kolejne kęsy, a ja dostrzegam, co znaczy szczęście. Bo nawet ta wiosna zimowa mi nie przeszkadza:)
Amarantus ma swój czas, pojawia się na półkach w zwykłych sklepach. Å»elaza w nim więcej niż w szpinaku, kochają go w obu Amerykach, w Południowej robią od wieków z niego tortille. Wprawdzie nie jest zbożem, ale mąka z niego pasuje i do ciast i do zagęszczania sosów albo zup. Dobry dla tych co na diecie, nie ma glutenu, łatwo się go trawi. Amarantus przedłuża świeżość dania, także zróbcie więcej placuszków i odgrzejcie na podwieczorek. U nas zabrakło, co spowodowało fontannę łez mojej księżniczki
Składniki:
- szklanka mąki z amarantusa
- jajko
- pół szklanki mleka – użyłam mleka kokosowego
- 4 łyżki wody
- łyżka soku z cytryny
- łyżka posiekanych migdałów
- łyżeczka cynamonu
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- łyżka cukru lub miodu- opcjonalnie
- olej do smażenia – opcjonalnie – do teflonowej patelni nie ma potrzeby
W jednej miseczce wymieszać mąkę, proszek i cynamon oraz migdały. W drugiej mleko z jajkiem, sokiem z cytryny, wodą i miodem/cukrem. Potem połączyć składniki sypie i mokre, wymieszać. Åyżką nakładać ciasto na rozgrzaną i natłuszczoną ( ewentualnie) patelnie. Smażyć po kilka minut z każdej ze stron. Do zarumienienia.
Placuszki można podawać z ulubioną konfiturą, musem z jabłek lub sokiem pomarańczowym. Dobre są również oprószone jedynie cukrem pudrem.
5 komentarzy
foodmania says:
pyszne placuszki :)
Vitalogy says:
Super! Zdecydowanie zagoszczą na stole co jakiś czas :)
trenia says:
polecam artykuł na temat mąki amaratusa: openin.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=214:wplyw-dodatku-maki-z-amarantusa-na-jakosc-wyrobow-drobiowych-przechowywanych-w-warunkach-chlodniczych
to dopiero jest zastosowanie
Jasmin says:
Jakiej konsystencji powinno być ciasto ?
Sylwia says:
Gęste – jak śmietana.