Koktajle wracają do łask. Miłością szczodrą obdarowują je hipsterzy błąkający się niestrudzenie w poszukiwaniu straconego czasu. Odżywczym napojom zapewniają darmową reklamę. Dzierżą w rękach te przezroczyste kubki z warzywno-owocowymi miksturami i aż chce się wierzyć, że to prawdziwy skarb. Nie wypada koktajlu nie robić:) Mój jest zimowy. Na detoks, orzeźwienie, przebudzenie. Stawia na nogi i dodaje sił, by przetrwać ciężki dzień.
Lista składników krótka, przygotowanie pójdzie bezboleśnie, nawet tym, którzy, jak ja, nie lubią selera naciowego. Ten koktajl zmienia smakowe preferencje:)Napój można przelać do butelki, zakręcić i zabrać do pracy czy szkoły. Przyda się w porze drugiego śniadania. Przed użyciem – wstrząsnąć, by wszystkie składniki znowu się połączyły:)
Składniki:
- 3-4 łodygi selera naciowego
- 1 pomarańcza
- łyżeczka startego imbiru
- łyżeczka miodu
- garść świeżej mięty
- 2 szklanki wody
Seler oczyścić, pokroić na mniejsze kawałki, pomarańczę obrać, wymieszać z miętą i imbirem. Wszystkie składniki włożyć do blendera kielichowego ( lub takiego, jaki używacie), dodać wodę i miód, zmiksować. Koktajl dobrze smakuje po schłodzeniu.
Zamiast mięty można użyć świeżej kolendry.
7 komentarzy
Ania says:
wygląda bardzo smakowicie:)
foodmania says:
świetny koktajl, na odchudzanie idealny!
Antoni says:
genialny ten koktajl :)
smakujemyzycie says:
Czy takie buteleczki można gdzieś kupić, czy są po jakimś innym napoju po prostu? Bo wyglądają genialnie ;)
Sylwia says:
Buteleczki są po małych sokach, które kupowałam w Hiszpanii dla dziecka;)
harry says:
Czy proponowany koktajl jest równie orzeźwiający jak to widać na załączonych zdjęciach ? :)
Sylwia says:
Jest świetny i lekki;) Polecam;)