Śledzie to nieodzowny element Świąt. U mnie zawsze królował w śmietanie, podany z ziemniakami w mundurkach oraz klasyczny w oleju. W tym roku zrobiłam nieco inaczej na próbę. Próba bardzo udana, więc zachęcam Was do zrobienia takich śledzi na Wigilię lub święta. Wystarczy kilka składników, by zmienić tradycyjne śledzie w coś zupełnie innego i jest bajecznie proste.
To opcja również dla tych, co śledzi nie lubią – w tej formie powinny Wam zasmakować :)
Do tego przepisu wykorzystałam olej lniany, który przywiozłam z Nałęczowa z wigilii wg Marka Flińskiego. Była to kolacja uwieńczająca akcję Gotujmy zdrowo – mniej soli. Taki jest też ten przepis :) Bez grama dodatkowej soli. Wystarczająco słone są bowiem śledzie, a podprażone orzechy i figi świetnie podbijają smak. całego dania.
Składniki:
- 3 matiasy
- 2 szalotki
- 3 łyżki posiekanych i podprażonych orzechów włoskich
- 3 łyżki posiekanych fig
- ok. 50 ml oleju lnianego
- ziarna czerwonego pieprzu
Sposób przygotowania:
- Matiasy wymocz w wodzie przez co najmniej 2 godziny, najlepiej zostaw na noc.
- Matiasy dobrze osusz papierowym ręcznikiem. Pokrój
- Szalotkę pokrój w półplasterki i zalej wrzątkiem. Odstaw na 15 minut i odsącz.
- Orzechy włoskie podpraż na suchej patelni a następnie posiekaj.
- Figi posiekaj i wymieszaj z podprażonymi orzechami.
- W słoiku układaj warstwami śledzie, cebulę i orzechy z figami oraz pieprz. Całość zalej olejem lnianym.
- śledzie z figami i orzechami włóż do lodówki na co najmniej 4-8 godzin lub całą noc.
- Przed podaniem można skropić sokiem z cytryny
2 komentarze
Ewa says:
To jest wlasnie jeden z tych przepisów, ktore powodują, że na koniec w ogromnym pośpiechu doczytuję ostatnią linijkę i robię cichutkie „szlaaaag… ” Przepisy już w pierwszej linijce powinny mieć adnotację, że gdzieś w tekscie czai się coś w rodzaju „odłoż na 48 godzin” :) . Tu pułapka była podwójna. Już się nawet pogodziłam, ze jak jutro kupię śledzie to je jeszcze muszę zostawić na noc. A tu na koniec jeszcze 48h :) Ale przynajmniej zupelnie wyjatkowo przeczytalam przepis do konca przed zrobieniem!
Fotograf Bielsko-Biała says:
Świetny przepis