Środek tygodnia spędziłam w Złejwsi .O powodach wizyty niebawem, najpierw dobre inspiracje, które stamtąd zabrałam. Pierwsza ma związek z ukochaną przeze mnie kaszą. W Złejwsi jaglanka kąpana była w soku z buraków, ja zatopiłam ją w jabłkach. Do tego miód, migdały i mam śniadanie w wersji luksusowej. Jest zdrowo i energetyzująco. Kasza uwodzi delikatnością i zapachem. Warto z nią poflirtować:)
Kasza jaglana w tej postaci dobrze odegra też rolę deseru.Jest lekkostrawna, więc można się nią raczyć bez zobowiązań. Jeśli jeszcze nie próbowaliście zabawy z jaglanką, czas nadrobić zaległości.
Składniki:
na 2 porcje
- pół szklanki kaszy jaglanej
- 0,5 szklanki wody
- niepełna szklanka soku jabłkowego
- kardamon – drobno roztłuczony
- 2 łyżki masła
- łyżka miodu
- jabłko
- śliwka
- łyżka płatków migdałowych
Kaszę przelać wrzątkiem, najlepiej trzy razy, osuszyć i uprażyć na patelni. Uprażoną kaszę przesypać do garnka, dodać kardamon, zalać sokiem jabłkowym i wodą. Gotować aż kasza prawie całkowicie wchłonie wodę. W takim stanie zostawić ją do przestygnięcia i dojścia, czyli całkowitego wchłonięcia wody. Jabłka i śliwki pokroić na cienkie plastry, a te przeroić na ćwiartki. Masło sklarować i na nim delikatnie podpiec owoce. Trzeba uważać, by się nie rozpadły. Owoce zdjąć z ognia. Na suchej patelni uprażyć płatki migdałowe. Kaszę wymieszać z miodem. Wyłożyć na talerz, można włożyć do mniejszych foremek lub filiżanek i wyłożyć w elegantszej formie. Na wierzchu ułożyć ciepłe plastry owoców, skropić odrobiną miodu i posypać płatkami migdałowymi. Podawać i jeść kaszę ciepłą.
Jabłko można zastąpić gruszką.
4 komentarze
Tina says:
A ja ostatnio właśnie rozpoczęłam moją przygodę z kaszą jaglaną. Jeszcze trochę niepewnie – na razie z sosami i gulaszami, ale może na słodką wersję też się w końcu zdecyduję. Pierwsza próba (w cieście śliwkowym) była nieudana, być może na zawartość również mąki kukurydzianej, która jakoś niezbyt mi smakuje.
Czy bez podprażenia kaszy, zawsze wychodzi ona taka klejąca? Na razie tylko raz udało mi się ugotować kaszę jaglaną na sypko.
Sylwia says:
Zeby kasza była sypka trzeba ja prazyc, przelewać wrzątkiem, a potem wlać około 2 razy więcej wody niż kaszy i gotować na bardzo małym ogniu pod przykryciem. Nie powinno też się jej mieszać. Trzeba natomiast ja obserwować. Gdy kasza zbyt szybko wchłonie wodę, należy dodać nieco wrzątku. Na słodko polecam, szczególnie z jesiennymi przyprawami;)Pozdrawiam i smacznego!
foodmania says:
bardzo lubię kaszę jaglaną na słodko, a zwłaszcza tak podaną :)
Paulina Styś says:
Bardzo ciekawa prezentacja dania :) Jest pięknie i klimatycznie!