Jajko w koszulce to specjalność Sylwii. Ilekroć jestem w Warszawie u niej na śniadaniu, dostaję właśnie je z różnymi dodatkami. Uwielbiam jajka, więc jajka po benedyktyńsku mogę jeść na okrągło, naprzemiennie z jajkiem na miękko ;)
Może Wam się początkowo wydać skomplikowane jego przyrządzenie, ale uwierzcie mi, że bez problemu sobie z nim poradzicie :)
Idealne jajko w koszulce powinno być wypukłe, mieć ścięte białko i lejące żółtko.
Składniki (na 1 porcję):
- 1 jajko
- 0,5 litra wody (0,5 litra wody na każde jajko, jeśli gotujesz więcej jajek, użyj odpowiednio więcej wody)
- 1 łyżka octu (1 łyżka na 0,5 litra wody, jeśli gotujesz więcej, użyj odpowiednio więcej octu)
- 2 garści mieszanki sałat
- 2-3 truskawki
- biały, niewędzony oscypek
- truflowy ocet balsamiczny
- oliwa truflowa
- sól, pieprz
Sposób przygotowania:
- Jajko dokładnie umyj.
- Zagotuj wodę z octem.
- Jajko ostrożnie wbij do filiżanki,uważając, aby żółtko się nie rozlało – musi być całe (jeśli się rozleje, użyj kolejnego jajka)
- Zamieszaj wodę łyżką, aby utworzyć wir.
- Filiżankę z jajkiem przechyl tuż nad taflą wody, aby jajko wpadło w wytworzony wir.
- Jajko powinno samo się wówczas ukształtować, zawsze można pomóc sobie łyżką, zgarniając białko na żółtko.
- Gotuj jajko przez 3,5 minuty (jeśli gotujesz więcej jajek, skróć czas gotowania do 3 minut, gdyż chwilę zajmie Ci wyciąganie).
- Za pomocą łyżki cedzakowej wyciągnij jajko i osusz je na papierowym ręczniku.
- Sałatę wymieszaj z pokrojonymi w ćwiartki truskawkami, plasterkami oscypka. Skrop oliwą truflową (jeśli nie lubisz, użyj zwykłej). Na środek daj jajko w koszulce. Całość skrop truflowym octem balsamicznym. Dopraw solą i pieprzem.
5 komentarzy
karmel-itka says:
wspaniała ta sałatka do jajka :] po benedyktyńsku nie robiłam jeszcze nigdy (aż wstyd!), ale to dlatego, że nie jadam jajek w „czystej” postaci, a jedynie w ciastach czy innych pokarmach, gdzie ich po prostu nie czuć.
Agata says:
karmel-itka, naprawdę? nie wyobrażam sobie tygodnia bez jajek na śniadanie. Uwielbiam na miękko, sadzone, w koszulkach, w każdej postaci :)
Spróbuj w koszulce, może też Ci zasmakują :)
DanielLubryczynski says:
Nigdy dotąd mi się to nie udało :( może tym razem ściśle trzymając się przepisu wreszcie wypali hehe
Kasia says:
Niestety ale jajko po benedyktyńsku to nie jest jajko w koszulce. Owszem w skład potrawy jajka po benedyktyńsku wchodzi jajko robione tym sposobem jednak opis sugeruje że to synonim. Aby zrobić jajka po benedyktyńsku potrzebne są plastry boczku/szynki, bułka/tost, jajko w koszulce oraz sos holenderski…
Agata says:
Kasia, masz w zupełności rację. Potocznie jednak często jest to mylone, dlatego napisałam w dwóch wersjach.