Kupiłam nową blaszkę, więc musiałam coś w niej upiec – wiadomo ;) Przepis na to brownie powstał na podstawie przepisu na brownie z guinnessem i malinami wg Jamiego Olivera (magazyn „Jamie” Mar/Apr 12).
Irlandzkie piwo Guiness zastąpiłam rodzimym porterem, użyłam mrożonych malin i… zapomniałam dodać cukru! :) Jak widać wpadki zdarzają się każdemu ;) To była jednak znikoma wpadka, nikt nie zorientował się, że coś jest nie tak. Wystarczającą słodycz dała czekolada i słód, który jest w piwie. Brak cukru sprawił jedynie, że góra brownie nie była chrupka.
Nie jestem smakoszem piwa, ale dodatek mocnego portera sprawił, że brownie stało się bardziej wytworne. W smaku zupełnie nie czuć alkoholu, bardziej kawowo-karmelową nutę, doskonale pasującą do czekolady. Pozostała część Portera wypiłam – muszę przyznać, że ze smakiem ;)
Składniki:
- 3 jaja
- 180g masła
- 200g czekolady
- 125g przesianej mąki
- 40g przesianego gorzkiego kakao
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 200g cukru (o którym zapomniałam! ;)
- 200ml ciemnego piwa (użyłam Ciechan – Porter 9%)
- 200g malin (mogą być mrożone)
Sposób przygotowania:
- Nagrzej piekarnik do 180 stopni.
- Blaszkę o wymiarach 30×20 cm wyłóż papierem do pieczenia.
- Czekoladę pokrój i razem z pokrojonym masłem daj do metalowej (lub żaroodpornej) miski, a następnie rozpuść wszystko na parze (stawiając miskę nad garnkiem z gotującą się wodą tak, aby miska nie dotykała wody).
- W misce wymieszaj mąkę z proszkiem, kakao i cukrem (nie zapomnijcie o nim ;) ). Dodaj rozpuszczoną czekoladę z masłem i wymieszaj.
- Ubij mikserem jaja.
- Doi ubitych jaj dodaj czekoladową masę i nadal ubijaj, aż będzie gładka.
- Dodaj Portera i wymieszaj.
- Masę wylej na blaszkę, wyrównaj silikonową szpatułką i powbijaj maliny.
- piecz 25 minut – nie dłużej, aby nie wysuszyć brownie.
- Upieczone brownie ostudź na metalowej kratce.
- Brownie z porterem i malinami możesz podać z kwaśną śmietaną lub mascarpone.
2 komentarze
wedelka says:
Brownie z piwem to dla mnie nowość :) Do tej pory użyłam do wypieków tylko guinessa właśnie i to do piernika :) Ciekawe :)
gin says:
Wygląda wspaniale – piwo musiało nadać mu pewnej głębi w smaku, tak mi się wydaje :)