To czas, gdy miłość do malin zmieniam bez skrupułów na gorące uczucie do śliwek. Fioletowe węgierki, zielone renklody, żółte mirabelki, uwielbiam je wszystkie i kupuję namiętnie. Smakują i te w wersji naturalnej i po przetworzeniu. Śliwkowe powidła to obowiązkowy punkt na mapie moich jesiennych przetworów. Bez wypełnionych gęstą konfiturą słoików nie wyobrażam sobie chłodnych wieczorów:) Idealne są do świątecznych pierników albo kubka aromatycznej herbaty. Wypieki z nimi to absolutna poezja. Tymczasem korzystam ze skarbów jesiennych sadów i surowe śliwki zatapiam w cieście. Tym razem uznałam, że orzechy do śliwek pasuje wyśmienicie, bo owoce lubią konkretne dodatki.
W czasie pieczenia śliwki powinny oddać ciastu swoją słodycz i sporo soku, dlatego najlepsze są mocno dojrzałe. Ja lubię, gdy owoców jest dużo, śliwek więc nie oszczędzam, do tej porcji dodałam prawie kilogram:)
Składniki:
na tortownicę 22 cm
- 600 g – 1kg dojrzałych śliwek
- 150 g miękkiego masła
- 200 g mąki
- 130 g zmielonych orzechów włoskich
- 3/4 szklanki brązowego cukru
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 jajka
- 2 łyżki likieru orzechowego
Śliwki umyć, wydrążyć i pokroić w ósemki. Mąkę wymieszać z proszkiem i orzechami. Masło utrzeć z cukrem, gdy powstanie gładka masa dodać najpierw jedno jajko, ubić mikserem do połączenia składników, a następnie dodać drugie i ponownie ubić. Na koniec dodać likier orzechowy. Do masy maślanej dodać mąkę z orzechami wymieszać chwilę, tak by składniki dobrze się połączyły. Ciasto jest bardzo gęste. Foremkę do pieczenia wysmarować masłem, wyłożyć na nią ciasto, na wierzchu ułożyć gęsto śliwki. Wstawić do nagrzanego do 170 stopni piekarnika i piec około 50 minut. Po upieczeniu oprószyć cukrem pudrem lub posiekanymi orzechami.
Do ciasta pasuje keks z bitej śmietany, wymieszany z cynamonem.
3 komentarze
Andźka says:
Oj tak! Jesień ma swoje uroki. Ja też uwielbiam ją za śliwy, orzechy i jeszcze grzyby. Noooo i jeszcze dynię ;)
Cudne ciasto i piękne zdjęcia!
Pozdrawiam!
Kasia says:
Wygląda pysznie! Zrobię w najbliższym czasie :)
Wypieki Beaty says:
Uwielbiam śliwki i orzechy włoskie – ich połączenie musi być nieziemskie :)