Szczupak, to poza sandaczem, jedna z moich ulubionych ryb z dzieciństwa. Był to taki mały luksus, gdy poza złowionymi płotkami, leszczami i linami przynosił Tato szczupaka, sandacza lub węgorza. Mama obsypywała ryby mąką, solą i smażyła od razu, takie najświeższe. Do dziś pamiętam ten smak. Pomimo, że minęły lata (a wręcz dekady :) ) na myśl o szczupaku odżywają wspomnienia. Tym razem szczupak nie w mące, a w pietruszce, smakuje prawie tak, jak tamten.
Składniki:
- filet ze szczupaka, ok 250g
- 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
- sok z połowy cytryny
- sól cytrynowa, pieprz cytrynowy
- oliwa
- 1-2 łyżki masła do smażenia
Sposób przygotowania:
- Filet ze szczupaka oskrob z łusek, umyj i osusz papierowym ręcznikiem.
- Za pomocą pincety wyciągnij wystające ości.
- Pokrój filet na 5 kawałków.
- Natrzyj rybę solą cytrynową, pieprzem cytrynowym.
- Natkę pietruszki wymieszaj z sokiem z cytryny i kilkoma łyżkami oliwy, nasmaruj pietruszkową marynatą szczupaka. Pozostaw na ok. 1 godzinę.
- Rozgrzej masło na patelni i smaż szczupaka po kilka minut (2-3) z każdej strony.
- Filet ze szczupaka możesz podać na ugotowanych szparagach z masłem cytrynowym i pomidorkami z kremem balsamicznym.
