Uwielbienie do lemon curd nie mija:)Szukam więc kolejnych wypieków, w których można go umieścić. Pomyślałam o intensywnie cytrynowych babeczkach. Takich na maśle, niezbyt słodkich, koniecznie z kremem. A w kremie – lemon curd. I cieście też, a co:) Przesytu nie ma, jest za to odpowiedni deser do popołudniowej herbaty.
Składniki:
- 2 szklanki mąki
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 120 g masła
- skórka otarta z cytryny i sok z połówki
- 2 łyżki lemon curd
- 3 jajka
- 3/4 szklanki brązowego cukru
krem:
- 250 g sera mascaropone
- 5 łyżek lemon curd
- do odzoby jadalne koraliki
Mąkę przesiać z proszkiem, masło wyrobić mikserem na puszystą masę. Dodać cukier i utrzeć do gładkości. Powoli dodawać jajka – po jednym.Gdy wszystkie jajka połączą się z masą dodać lemon curd, skórkę z cytryny i sok. Delikatnie wmieszać. Na końcu wsypać mąkę z proszkiem i też wymieszać do połączenia. Masę przelewać do foremek na muffinki. Wypełniać 3/4 wysokości każdej. Piec w 180 stopniach około 20-22 minut – do suchego patyczka. Wystudzić, a w tym czasie zrobić krem.
Mascarpone wymieszać z lemon curd, schłodzić w lodówce przez pół godziny. Przełożyć do szprycy lub woreczka i dekorować babeczki.
Gotowe babeczki z kremem przechowywać w lodówce
8 komentarzy
droczilka says:
Wyobrażam sobie ten obłednie cytrynowy smak. Wyglądaja uroczo.
szalonapatelnia says:
Jak elegancko wyglądają! Na pewno są pyszne:)
Brenia says:
Piękne babeczki, też się czaję by zrobić podobne :)
karmel-itka says:
jakie one piekne!
kami says:
Zrobiłam wczoraj, krem pycha ale nie wiem czy ciasto babeczkowe powinno być takie jakie mi wyszło… Trochę ciężkie, nie wiele wyrosło, czy tak powinno być? wykładane do formy było dość gęste, czy dałam za dużo mąki? Walczę też z opanowaniem mojego piekarnika, mam tylko taki „halogenowy” Ale krem wyszedł naprawdę super – sama zrobiłam Lemon curd :)
Sylwia says:
Ciasto powinno być lekkie,mi wyrasta bez problemu, nawet czsami muszę ucinać górę, by nałożyć ładnie krem. Opadające i ciężkie to może być kwestia mąki albo zbyt długiego pieczenia.
kami says:
Czy mascarpone do kremu powinno być z lodówki czy w temperaturze pokojowej? Nie wiem dlaczego ale zawsze mi się krem waży, nawet jak nie mieszam go zbyt długo.
Sylwia says:
Mascaropone najlepiej z lodówki, ale przy łączeniu go z lemon curd trzeba pamiętać, by i on był zimny. Co do warzenia to może za mocno mieszasz? Spróbuj po prostu robić to jedynie do połączenia składników