Z Londynu przywiozłam słoik uwielbianego przez Anglików lemon curd. Pyszny cytrynowy krem dodawany jest do wielu deserów, bywa bazą lekkich ciast, popularne jest też wyjadania go łyżeczką ze słoiczka:) Po powrocie moja polska lodówka świeciła pustkami, a z sypiali dobiegła prośba o śniadanie. W głowie miałam strzępy przepisu na placki śniadaniowe, na który zerknęłam w jednej z gazet na lotnisku. Zamiast ricotty, dodałam ocalałe w lodówce mascarpone, które rozrobiłam z mlekiem i w ciągu kwadransa na stole pojawiło się pachnące cytrynową nutą śniadanie.
Składniki:
- czubata szklanka mąki
- łyżeczka proszku do pieczenia
- pół szklanki mleka
- jajko
- 3 łyżki sera mascarpone
- skórka starta z cytryny
- 3 łyżki lemon curd
- 2 łyżki brązowego cukru
- opcjonalnie – do dekoracji bita śmietana pół szklanki śmietany 30% ubić z łyżeczką cukru pudru
- pół szklanki oleju do smażenia
Masacarpone rozrobić w mleku, tak by powstała gładka masa, dodać lekko ubite mikserem jajko. Wymieszać. Do masy mlecznej wsypać skórkę cytrynową, łyżkę lemon curd, cukier i miksować kilka minut aż wszystkie składniki idealnie się połączą. Mąkę przesiać z proszkiem, wsypać do masy i ponownie zmiksować. Smażyć na rozgrzanym oleju do zarumienienia z obu stron. Podawać z lemon curd. Można też udekorować placuszki odrobiną bitej śmietany.
4 komentarze
whiness says:
Jakie grubaśne! Musiały być pyszne :)
Ervisha says:
Uwielbiam wszytko co cytrynowe :)
Sylwia says:
To zajrzyj do nas jeszcze w tym tygodniu koniecznie, bo pojawają się babeczki z cytrynowym kremem:)
qwert123 says:
zazdroszczę tego lemon curd:D