
Latem wolę go zdecydowanie bardziej niż creme brulee. Jest delikatniejszy, nie wymaga zapiekania. Lubi towarzystwo owoców. W hiszpańskich domach crema catalana robi furorę w marcu – zgodnie z tradycją serwowany jest bowiem na ich dzień ojca. W restauracjach czasami nazywany bywa kremem świętego Józefa. Ja, żeby się nim delektować, nie potrzebuję specjalnych okoliczności:)
Składniki:
na 4 większe porcje
- 6 żółtek
- 100 g cukru
- 150 ml mleka
- 20 ml zimnego mleka do wymieszania z mąką
- skórka z pomarańczy
- 40 g mąki kukurydzianej
- laska wanilii
- 3 łyżki cukru brązowego
- garść malin
Mleko zagotować z laską wanilii i skórką z pomarańczy. Ostudzić, wyjąć laskę, wydłubać ziarenka i wrzucić je do mleka. Å»ółtka utrzeć z cukrem. Delikatnie wlać do mleka i dobrze wymieszać. Mąkę wymieszać z pozostałym zimnym mlekiem. Wlać do masy i na niewielkim ogniu doprowadzić do zgęstnienia. Na dno miseczek wysypać po kilka malin. Masę przelać do foremek, ostudzić, a potem schłodzić w lodówce przez co najmniej 3 godziny. Przed podaniem oprószyć cukrem brązowym i używając specjalnej opalarki skarmelizować. Można też wstawić na chwilę do piekarnika pod grilla. Cukier również się roztopi. Udekorować malinami.
9 komentarzy
Karolina says:
Bardzo lubię, na równi z creme brulee i flanem, mogłabym jeść non stop :)
Pozdrowienia
Maggie says:
A wiesz, ze cos w tym jest, ze creme brulee = zima, a crema catalana = lato? Piekne zdjecia!
Sylwia says:
Latem wybieramy to, co lżejsze:) Psychicznie lepiej przetrawić:)))
karmel-itka says:
nigdy go ni jadłam… a tak kusi Twój opis!
Sylwia says:
To trzeba ulec pokusie:) I zrobić!Jest naprawdę prosty!
asieja says:
malinowe lato!
Monika says:
Czy krem powinien się zagotować?
Sylwia says:
Zagotowuje się mleko z wanilią. Potem podgrzewa się już całość z dodatkami, ale na małym ogniu i tylko do zgęstnięcia, więc nie powinien się zagotować.
Kasia says:
Czy zamiast mąki kukurydzianej można użyć pszennej?