Po co kupować je w cukiernii, po co przynosić z supermarketu, skoro można zrobić we własnej kuchni – myślałam wiele razy i wyciągałam z lodówki kolejne gotowe pudełko. Do premiery namówił mnie Jamie Olivier, przekonujący z ekranu telewizora, że za 30 minut mogę mieć swoje lody. Jak to zwykle w telewizji, nie do końca wizja oparta była na prawdzie, bo nie uwzględniała mrożenia owoców:) Skorzystałam jednak ze wskazówek, wprowadzając drobną zmianę – proponowane przez Jamiego mango zamieniłam na melona. I Wam też polecam ten przepis, bo bazą lodów jest jogurt, nie są więc tłuste, a puszyste i orzeźwiające.
Składniki:
- melon mrożony
- łyżka miodu
- sok z cytryny
- garść mięty
- 250 g jogurtu naturalnego
Melona obrać, pokroić na kawałki i włożyć do zamrażarki na co najmniej trzy godziny. Po tym czasie wyjąć i zmiksować z miodem, sokiem z cytryny , miętą i jogurtem. Masę wstawić do zamrażalnika na co najmniej 2 godziny, ale co pół godziny trzeba ją przemieszać. Podawać udekorowane miętą.
4 komentarze
kuchenny bałagan says:
Już wiem jaki deser jutro zjem :)
WegAnka says:
A pamiętasz może, jakiego użyłaś melona?
Sylwia says:
Å»ółtego – miodowego.
WegAnka says:
Super, akurat takiego mam :)