
Gdy zaskakuje mnie brak pieczywa w chlebaku, zwykle na szybko robię ciabatte albo focaccie. Również wtedy, gdy mam ochotę na małe co nieco.
Focaccia jedzona tylko z oliwą znika błyskawicznie, rzadko kiedy mam zatem możliwość zjeść ją na zimno, bowiem zwykle nie ma szans doczekać do wystygnięcia.
Świetnie nadaje się do zabrania na piknik, można wówczas myślami przenieść się do wymarzonej Toskanii.
Składniki:
- 2,5 szklanki mąki
- 1 szklanka ciepłej wody
- 20g drożdży
- płaska łyżeczka soli
- świeże zioła (rozmaryn, tymianek, oregano)
Drożdże rozpuść w wodzie, dodaj ok. 2 łyżki mąki, zamieszaj i odstawić na ok. 15 minut w ciepłym miejscu.
W misce wymieszaj mąkę z solą, dodaj rozpuszczone drożdże i wymieszać ciasto łyżką przez ok. 10 minut.Przykryj miskę folią i odstaw na 30 minut do wyrośnięcia.
Nasmaruj oliwą blaszkę i palcami rozciągnij ciasto.
Oliwki pokrój w plasterki i daj na wierzch, posyp ziołami.
Nagrzej piekarnik do 200 stopni ( w tym czasie ciasto wyrasta w blaszce). Przed włożeniem blaszki spryskaj piekarnik wodą.
Piecz ok. 12-15 minut.
Focaccia najsmaczniejsza jest jeszcze ciepła maczana w oliwie.
7 komentarzy
karmel-itka says:
zawsze miałam i mam sentyment do domowego pieczywa.
niestety nie lubię oliwek.
Agata says:
Oliwki można pominąć lub zastąpić większą ilością ziół, np. rozmaryn :-)
Inka says:
wygląda rzeczywiście świetnie, uwielbiam to, w każdej możliwej postaci! Pozdrawiam :)
kuchenny bałagan says:
Uwielbiam domową focaccię, ja też nie lubię oliwek, ale mój chłopak bardzo, więc zawsze robię pół placka z oliwkami a pół bez ;)
Magdalena says:
zamiast oliwek można dodać kawałki suszonych na słońcu pomidorów
bernadeta says:
niedawno jadlam ja pierwszy raz i musze w koncu zrobic ja sama, bo mnie z blogow ciagle atakuje takimi smacznymi zdjeciami.
Ola says:
bardzo, bardzo lubię takie domowe pieczywko