W końcu nadszedł czas na błyskawiczny przepis na ciabattę, z którym pierwszy raz zetknęłam się na warsztatach kulinarnych z Piotrem Kucharskim.
Ciabatta udała się wszystkim 8 uczestnikom, więc mogę zaryzykować stwierdzeniem, że uda się każdemu :) Nawet tym najbardziej leniwym, bowiem nie wymaga wiele czasu, ani ścisłego trzymania się proporcji. Na warsztatach każdemu wyszła nieco inna gęstość ciasta, a efekt końcowy każdej postaci był równie dobry.
Nie potrzeba też żadnych specjalnych składników ani specjalnych narzędzi. W czym tkwi więc magia tego przepisu? Chyba w prostocie.
Składniki (na 1 dużą ciabattę):
- 2 dag świeżych drożdży (1/5 opakowania)
- 1 szklanka (250ml ) ciepłej wody
- 1 łyżeczka cukru
- 300g mąki pszennej typ 650 (2 szklanki)
- łyżeczka soli
- ok. 2 łyżek mąki pełnoziarnistej
Drożdże rozpuścić w wodzie, dodać cukier i ok. 1 łyżki mąki. Zostawić na ok. 10 minut.
Wsypać resztę składników i wymieszać ciasto drewnianą łyżką. Mieszać tak długo, aż ciasto będzie gładkie (ok 15 minut).
Miskę z ciastem owinąć folią i pozostawić ciasto do wyrośnięcia na ok. 40 minut w ciepłym miejscu.
Nagrzać piekarnik do 250 stopni.
Papier do pieczenia (wielkości blachy z piekarnika) mocno obsypać mąką. Delikatnie przelać z miski ciasto, tworząc owalny kształt. Z pomocą papieru turlać ciabattę z góry na dół po papierze, aż powstanie ładny kształt ;)
Nadmiar mąki usunąć (łyżeczką, pędzelkiem, czymkolwiek) i ciabattę przenieść wraz z papierem na blachę. Pozostawić do wyrośnięcia na ok. 20 minut.
Piekarnik zaparować, wrzucając na spód kilka kostek lodu lub pryskając wnętrze piekarnika kilkakrotnie wodą – spryskiwaczem do kwiatków i od razu wstawić blachę z ciabattą.
Piec ok. 15 minut. Chwilę przestudzić i kroić.
12 komentarzy
agaton says:
a myslisz, że przygotowanie ciasta dzień wcześniej, wrzucenie do lodówki na całą noc, tak aby z rana przygotować swieżutką ciabatę jest dobrym pomysłem? czy ma to jakieś znaczenie?
Agata says:
Jeśli chcesz wstawić do lodówki, to jeszcze nieuformowane ciasto. Po wyjęciu z lodówki uformuj i pozostaw do wyrośnięcia. Nie wiem tylko, czy w ten sposób zaoszczędzisz na czasie, bowiem ciabatta na szczęście szybko rośnie ;)
Magdalena says:
Super przepis. Ciabatta wspaniała.
Piekę ją w weekendy. Wieczorem ciasto wkładam do lodówki, rano tylko formuje, zostawiam do wyrośnięcia i mam chrupiący chlebek na śniadanie.
Zmodyfikowałam nieco przepis – zamiast 2 łyżek mąki pełnoziarnistej dodaję otręby orkiszowe oraz zioła.
Dzisiaj dodałam czarnuszkę.
Bardzo dziękuję za ten przepis
Kasia says:
Wielkie dzięki za przepis, w tym tygodniu robiłam już ją trzy razy i fenomenalnie smakuje! Ten miękki i pachnący miąższ oraz chrupka skórka, idealne śniadanie :)
Agata says:
cieszę się, że dołączyłaś do grona wielbicieli tej ciabatty :)
Monia says:
Piekę już chyba setny raz. Dziś z prażoną cebulką. Będzie idealna do jajecznicy. Dziękuję za przepis :)
maria says:
czy można do wypieku użyć mąki pszennej 750 ?
Agata says:
jak najbardziej :)
Alicja says:
Oświećcie mnie, co zrobiłam źle… Ciasto wyszło mi zakalcowate, w ogóle nie urosło, specem od wypieków nie jestem, wszystko zrobiłam tak jak w przepisie, jedynie składniki wymieszałam w mikserze. Czy to mogło spowodować, że nie wyszło? Ciasto włożyłam do wyrastania do piekarnika na 50 st przykryte lnianą szmatką.
Agata says:
nie sądzę, że to wina miksera. Bardziej winiłabym mąkę (np. zbyt wilgotną) lub mało aktywne drożdże. Robiłam wielokrotnie tą ciabattę i zawsze rośnie jak szalona. Przed pieczeniem ciasto nie wyrosło?
aaiwka says:
Uwielbiam ciabattę , wreszcie znalazłam przepis Dziś upiekę Pytanie, Piotr Kucharski jeszcze w misce rozciągał kilkakrotnie ciasto, nie jest to konieczne? Szkoda, że nie ma filmiku Pozdrawiam
Artur says:
A czy nie brakuje w tym przepisie oliwy?