Śliwki w boczku znane mi są od lat. Pomimo, że są popularne, wciąż potrafią zaskoczyć osoby, które dotąd ich nie znały. Miękkość śliwek sprawia, że chętnie sięga się po kolejne. Śliwki można dodatkowo nadziać migdałem, jednak zdecydowanie bardziej odpowiada mi wersja bez „pestki” w środku.
Składniki:
- 20 dag suszonych śliwek kalifornijskich (miękkich)
- 20 dag plasterków wędzonego boczku
- wykałaczki
Rozgrzać piekarnik do 180 stopni. Każdą śliwkę owinąć w plasterek boczku i spiąć wykałaczką. Ułożyćn na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i piec na górnym poziomie ok. 12 minut z każdej strony przy opcji grill. Boczek powinien być chrupiący, a śliwka powinna pozostać miękka. To znak, że przystawka jest gotowa.
Śliwki w boczku można przygotować wcześniej, a piec przed samym podaniem (ew. można upiec też wcześniej, a później tylko podgrzać)
4 komentarze
Yobada says:
Mniammmm! Jak ja je lubię! Świetna karnawałowa przekąska!
Magda says:
Super przepisy, będe tu częstym gościem :)
izka says:
Robiłam i uwielbiam. Sa tak pyszne !!!
hipi says:
ja tez uwielbiam, moja ulubiona przystawka:) a boczek skad polecacie?