Od kilku dni miałam ochotę na drożdżowe rogaliki. Ciągle jednak brakowało mi czasu na to co najdłużej trwa w takiej produkcji – wyrastanie ciasta. Zaryzykowałam i zrobiłam masę ekspresową, bo chłodzoną w lodówce zaledwie przez godzinę. Z piekarnika wyjęłam rumiane, delikatnie maślane i puszyste rogaliki. Nadziewane przygotowanymi latem niesłodzonymi śliwkowymi powidłami chyba dobrze smakują, bo zniknęły błyskawicznie.
Składniki:
- 100 g masła
- 25 g drożdży
- niepełna szklanka ciepłego mleka
- 5 łyżeczek cukru
- 2 niepełne szklanki mąki
- szczypta soli
- 2 jajka
- powidła śliwkowe
- 3 łyżki mleka
Masło roztopić, przestudzić. W tym czasie pokruszyć drożdże i zalać mlekiem, dodać 4 łyżeczki cukru i dobrze wymieszać. Odstawić na 10 minut. Potem w misce wymieszać mąkę z solą, dodać roztwór drożdżowy, wbić jajko i masło. Wymieszać drewinianą łyżką aż powstanie gładka masa. Przykryć ściereczką i włożyć na godzinę do lodówki.
Po tym czasie wyjąć ciasto z lodówki, będzie lekko wyrośnięte i sztywniejsze. Podzielić je na 3 części, każdą obsypać mąką, zagnieść i rozwałkować na oprószonej mąką desce. Potem rozwałkować tak, by powstał okrąg. Z niego wycinać niewielkie trójkąty ( kształt tych, na które kroi się pizzę). Na każdy z trójkątów ułożyć łyżeczkę powideł. Zawinąć w rulonik, docisnąć. Układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, posmarować mlekiem rozmieszanym z jajkiem oraz oprószyć cukrem. Piec w 200 stopniach około 12-15 minut. ( Trzeba kontrolować – mają być zarumienione )
Po wyjęciu z piekarnika wystudzić – muszą dojść do siebie. Można je jeszcze oprószyć cukrem pudrem.