Przygotowania do świąt u mnie już rozpoczęte. Od kilku lat jestem wierna temu przepisowi. Należy jednak pamiętać, aby zabrać się do niego zawczasu, bowiem ciasto musi trochę leżakować. U mnie jest w lodówce już od tygodnia. Poza pierniczkami powoli szykuję ozdoby, na razie zaczęłam od przemalowania reniferów, kupionych latem za grosze na pchlim targu. Aromat korzennych przypraw dobiegający z kuchni był dla mnie wystarczającym motywatorem, aby zabrać się za przygotowania.
Składniki (na ponad 100 sztuk):
- 2 szklanki miodu
- 1 szklanka cukru
- 200g masła
- 150g smalcu
- 2 torebki przyprawy do pierników (takiej, aby nie było mąki w składzie ani żadnych aromatów, tylko same przyprawy
- 1 łyżeczka cynamonu
- 0,5 łyżeczki imbiru
- 0,5 łyżeczki pieprzu
- 1,5 łyżeczki sody
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 4 jajka
- 4 szklanki mąki pszennej
- 1,5 szklanki mąki żytniej
- 0,5 szklanki śmietany
- powidła śliwkowe (2 słoiki)
- rozbełtane jajko lub mleko skondensowane
W dużym garnku zagotować razem miód, cukier, masło, smalec oraz wszystkie przyprawy. Kiedy wszystkie składniki się rozpuszczą, odstawić całość na 30 minut do ostygnięcia. Dodać sodę i proszek do pieczenia, wszystko wymieszać, masa się spieni. Następnie dodać jajka, śmietanę i mąkę. Całość dobrze wymieszać drewniana łyżka. Ciasto będzie mieć dość luźną konsystencję. Ciasto ostudzić i położyć w chłodnym miejscu (ja daję do lodówki przykryte folią spożywczą). Odstawić nawet na kilka miesięcy. Można jednak robić pierniki już po kilku dniach. Pod wpływem zimna ciasto gęstnieje i daje się łatwo wałkować na stolnicy obsypanej mąką.
Ciasto rozwałkować dość cienko. Na połowę ciasta rozłożyć powidła w małych porcjach, w sporych odstępach, przykryć drugą połową rozwałkowanego ciasta i mocno docisnąć wokół powideł. Wykrawać foremkami dowolne wzory (najlepiej sprawdzają się tu kształty tradycyjne: serduszka, katarzynki, kwiatki). wierzch posmarować rozbełtanym jajkiem lub skondensowanym mlekiem. Piec w 190 stopniach ok. 10-12 minut, aż urosną i lekko się zezłocą (mogą się wam wydawać niedopieczone, ale dojdą do siebie podczas studzenia). Studzić na drucianej kratce. Można przetrzymywać w metalowych puszkach kilka tygodni (dłużej nigdy nie miały u mnie szansy spróbować).
Przepis pochodzi z blogu Bakerlady
13 komentarzy
candy (The taste of sweet) says:
Przepis super! :) Nie robiłam jeszcze pierniczków z nadzieniem, w tym roku to nadrobię :D A jeśli chodzi o przyprawę do piernika – w tym roku zrobię domową ;)
candy (The taste of sweet) says:
Zrobiłam dziś ;) Ciasto przeleżało miesiąc w lodówce, przepisowo :) Wyszły wspaniałe! Miękkie, aromatyczne… Najlepsze pierniczki, jakie jadłam w życiu! Dzięki wielkie za ten przepis, będę mu wierna przez następne lata :)
Agata says:
Bardzo się cieszę :)
Kami says:
Ja swoje planuje zrobić na nowy rok, tylko zastanawiam się czy można dać cukier muscavado?
Agata says:
Myślę, że jak najbardziej :)
Rozalij says:
Witam,
w którym etapie przygotowywania pierniczków użyta jest śmietana wymieniona w składnikach?
Bo czytam i czytam i znaleźć nie mogę.
Agata says:
Razem z jajkiem, już dopisuję. Dziękuję za zwrócenie uwagi :)
b says:
jaki tłuszcz zamiast smalcu dla wege?
Agata says:
Jeśli nie jesz smalcu, użyj odpowiednio więcej masła
Ewa says:
Te pierniki sa genialne! Mieciutkie, pyszne, cala rodzina zachwycona!:)
Zrobilam je w wersji bezglutenowej, zamiast maki pszennej dodalam Bread Mix B Schära, zamiast razowej – make razowa Schära (Brot Mix Dunkel) – podpowiadam jakby ktos byl zainteresowany
Agata says:
Ewa, dziękuję za pomocne podpowiedzi do wersji bezglutenowej! Cieszę się, że się udały i smakowały :)
olga says:
Zrobilam wszystko z pomyleniem, zagotowalam z soda, noc lezala masa bez maki… Nie wiem jak czytalam ten przepis :-( dodalam reszty i teraz czekam, chociaz chcialam piec juz po nocy. Wyjdzie? Cos zmienic, zeby wyszlo? :)
Agata says:
Olga, trzymam kciuki, żeby wyszło. Mogą niestety nie urosnąć, skoro sodę potraktowałaś wrzątkiem. Proszę koniecznie napisz, co Ci wyszło z eksperymentu. Ciasto nie leżakowało?