W Ameryce Południowej    ananas to  nana, co oznacza zapach. To określenie idealnie pasuje do tej sałatki.  Jest niezwykle aromatyczna i fantastyczna na upalne dni. Lekka, orzeźwiająca nutą limonki kompozycja tego, co w kuchni najzdrowsze. Można jeść ją  bez ograniczeń, bo ananas ma niewiele kalorii, za to dużo   przydatnej witaminy C. Ja tę sałatkę podpatrzyłam u kolegi i z przyjemnością zaczęłam serwować swoim gościom. Powstaje w ciągu kilku minut. Ten, kto ma słabość do kolendry, będzie zachwycony. Cudownie równoważy słodycz ananasa. Ananas od kilkunastu lat dostępny jest w Polsce na każdym targowisku i tam polecam go kupować – nie w hipermarketach, a w XVIII wieku był nawet uprawiany w ogrodach Frascati Stanisława Augusta Poniatowskiego.

Składniki:

  • ananas
  • awokado
  • świeża kolendra
  • limonka
  • pestki słonecznika

Ananasa i awokado obrać i pokroić w kostkę. Pestki słonecznika uprażyć na suchej patelni i zotawiać do ostygnięcia. Kolendrę drobno posiekać. Wszystko razem wymieszać i dodać soku wyciśniętego z limonki. Jeśli jest czas – schłodzić w lodówce, żeby wszystkie składniki się przemieszały. Świetnie pasuje do drobiu.


Sałatki
Author: Sylwia

Get Connected

    5 komentarzy